Sądzę,że środowiska blogerskie powinny wziąć kwestie resortowych dzieci we własne ręce, tak by kolejni badacze i analitycy problemu resortowych powiązań mieli szersze zaplecze materiałowe. Możnaby np. stworzyć taką resortową wikipedię, katalog resortowych dokonań.
Resortowe dzieci kręcą filmy zgodne z perspektywą "salonu" postkomunistycznego, w ktorym grube nici są mniej lub bardziej ukryte, ale...