Niby każdy ma prawo do swojego zdania. I całkiem słusznie. Pan Bóg nie rozdzielił sprawiedliwie rozumu między ludźmi. Też prawda.
Więc często tak jest, że ten, który głośno i powszechnie głosi, nawet skończenie bzdurne, ale chwytliwe i przemawiające do wyobraźni własne zdanie, hoduje sobie własną grupkę wyznawców i akolitów.
Tak właśnie powstają sekty, tajne loże i tak zwane partie...