.Mieszkam w niedużym 70 tyś mieście w którym zostaja już tylko starzy ludzie bo jedyne oferty pracy są za 1200 zł (na umowie śmieciowej oczywiście) albo na staż do fabryki za 800 zł.Miasto po godzinie 17-tej praktycznie pustoszeje,lokali pełno do wynajęcia.Funkcjonuja dobrze tylko supermarkety, lombardy i sklepy z używaną odzieżą.Kto ma siłe to emigruje na plantacje pomidorów w Holandii albo na...