Szuflada biurka była otwarta i leżało w niej Urządzenie. Myślałem gdzie dzisiaj się znaleźć. Myślałem intensywnie i długo. Zacząłem ziewać. Ogarniała mnie senność. Powieki zaczęły się robić coraz cięższe. Trach! Szuflada zamknięta. Trach! Szuflada otwarta. Nic nie pomagało. Oczy się same zamykały...
Szedłem wąską alejką wzdłuż rzeki. W oddali majaczył budynek mojego dawnego zakładu pracy....