O kłopotach, jakie dziś przeżywają polskie wyższe uczelnie, a tak naprawdę to oświata w ogóle, sporo się pisze, a jeszcze więcej mówi. Jest to temat na kampusach, można powiedzieć, dnia powszedniego. Przyczyn tych słabości szuka się w szeregu zjawisk i w zasadzie one tam tkwią. A więc niż demograficzny – a wiadomo, że pieniądze idą za studentem – to pierwsza przyczyna padania całych kierunków...