kolonia Jesionówka

Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Rosnący strach przed utratą życia przemógł wolę rodziców i już dzień lub dwa po Matce Bożej Szkaplerznej (16 lipca 1943 r.), nasza grupa nocą wyruszyła do miasta Włodzimierza Wołyńskiego. Szliśmy ponad rzeką Turią, łąkami i zaroślami, po drodze były mokradła, a nawet bagna ale na szczęście nic się nikomu nie stało i bez większych przeszkód, już nad ranem dotarliśmy do miasta. Na ul. Lotniczej...

4.2
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Kolonia Jesionówka była stosunkowo mała, choć czysto polska, liczyła tylko 14 domów. Położona była pomiędy dwoma wielkimi połaciami Lasu Świnarzyńskiego i tzw. poniemieckiego, należącego do gospodarzy Niemców, zamieszkujących wyłącznie kolonię Swojczówka.

Kolonia Jesionówka położona była właściwie nad rzeką Turią, do której z mojego domu było zaledwie 500 m. Pamiętam, że bardzo lubiłam tam...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Ogólne mordy ludności polskiej zaczęły się z początkiem lipca 1943 r., pierwsze ofiary padły już wczesnym rankiem w Krwawą Niedzielę 11 lipca w Dominopolu, a także na terenie naszej gminy Kisielin. W kościele parafialnym w Kisielinie pw. Matki Bożej Szkaplerznej, brutalnie wymordowano w czasie nabożeństwa setki Polaków, pozostała część broniła się w murach, nieprzerwanie przez 12 godzin. Bandyci...

4.3
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Wyjątkowy spokój na naszej kolonii panował, aż do lipca 1943 r., w tym czasie nikogo, już do lasu nie zabrali i nikt w tym czasie nie zaginął. W najbliższej okolicy, też nic szczególnego się nie działo i chociaż tam daleko na wschodzie i na południu, już mordowali całe polskie osiedla, to my wciąż nic o tym nie wiedzieliśmy. Niedaleko Jesionówki, już za piękną rzeką Turią, położona była stara i z...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Ostatnie Boże Narodzenie na Wołyniu w roku 1942 przeżywaliśmy jeszcze w bardzo spokojnej atmosferze, tak że poza Niemcami nie znaliśmy żadnych innych źródeł niepokoju. Nadal żyliśmy sobie spokojnie i nigdy nawet nie przyszło by nam do głowy, że raptem w ciągu kilku miesięcy, nasza rodzinna ziemia zamieni się w piekło i to prawdziwe. Gdyby ktoś wtedy przekonywał mnie, że za pół roku Ukraińcy będą...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)