Rok 1987. Ile to już lat temu...
Pracuję na promie kursującym codziennie między cypryjskim portem Larnaka, a libańskim portem Jounieh (po polsku po prostu Dżunija), 16 kilometrów na północny – wschód od Bejrutu.
Dlaczego tam, a nie prosto do Bejrutu?
W Libanie toczy się wojna. Także religijna. Część Bejrutu obejmująca port jest we władaniu muzułmanów. A jedyna droga do portu nazywana jest "Aleją...