Wszyscy czytelnicy "Wyborczej" którzy zapoznali się z hagiograficznymi artykułami o Jaruzelskim wiedzą już o współpracy prl-skiej szlachciury z organami Informacji Wojskowej, o dużych pokładach "antysemityzmu nieeliminacyjnego" który objawił się w 1968 roku, roli ministra MON w grudniu 1970, kiedy akceptował wszystkie decyzje użycia wojska.
Zapoznali się z warunkami obligującymi...