Po kilku dniach Premier Tusk wyszedł z ukrycia i pojawił się na wizji i fonii.
I od razu zmarszczył brwi,zrobił tęgą minę i zaczęło się.
Na początku trochę pobajał o planowanych cudach w mojej Ojczyźnie.
Potem naopowiadał jak to trzeba ukarać senatora Misiaka,jak puścić płazem układ towarzysko-biznesowy Pawlaka ,bo koalicja PO-PSL to super sprawa dla Polski, bo przecież za winklem czyhają...