Jesteś cham, pieniacz i zapluty karzeł liberalizmu i sitwokracji. I za to jesteś „były premier” - Belgia miała cię dość i wydmuchała do Brukseli dla swego własnego świętego spokoju. I dobrobytu. Tak, tak – Belgia dopiero w 2010 r. poczuła efekt twego 9-letniego premierowania i powiedziała twoim następcom „dziękuję” na prawie półtora roku...
Słuchaj Guy Moryc Verhofstadt!
Ty wciąż jesteś i...