Bóg mi świadkiem, że nie jestem skłonny do rozpisywania się na temat Miłościwie Nam Panującego Geniusza Kaszub, Słońca Pomorza, Neptuna Trójmieścia, Kondora Andów, Pogromcy Dolomitów, Triumfatora z Davos,
Najwspanialszego i Wiecznie Szczęśliwego Słuchacza Dody Naszych Czasów et caetera, et caetera, Nad Którego Chyżym Rojem Oby Gwiazdka Pomyślności Nigdy Nie Zagasła, słowem… – ale chyba już...