Ach, te magiczne fundusze z Krajowego Planu Odbudowy! Wyobraźcie sobie: miliardy euro lecą z Brukseli jak paczki z Allegro, a my, zwykli Polacy, czekamy z otwartymi ramionami. Ale nie, nie! Te pieniądze nie lądują byle gdzie – one mają GPS ustawiony na "właściwe adresy". I to jakie adresy!
Zaczyna się niewinnie: ciężarówka z unijnymi banknotami podjeżdża pod willę prominentnego polityka. "Dzień...