Zdaje się, że znalazłem odpowiedź na nurtujące mnie pytanie: dlaczego jest tak źle skoro (niby) jest tak dobrze.
Od dłuższego czasu nurtowało mnie pytanie: Skąd tyle bezradności w moich rodakach, a zarazem, jak to się dzieje, że mimo wszystkich trudności, jakie większy ogół społeczeństwa bezpośrednio dotyka, jakoś sobie radzą?
Nurtowało mnie również pytanie, skąd w nas tyle apatii i jadu...