Gdy pisałem o aferze na Węgrzech, gdzie ktoś pozostawił kawałek mydła w ogrodzeniu synagogi i wywołało to oburzenie gminy żydowskiej w Szeged("To czytelne nawiązanie do obozu zagłady w Auschwitz" - uważa András Lednitzky, przewodniczący lokalnej gminy żydowskiej.), nie trzeba było długo czekać. W niemieckim obozie śmierci w Oświęcimiu ktoś dla dobra zwiedzających zainstalował kurtyny wodne, aby...