Jakuba Lubelskiego kojarzyłem w dawnych czasach jako autora i redaktora Salonu24, na ogół w parze z Arturem Bazakiem. Potem pamiętam tekst Lubelskiego o tym, że ma dość wojny w polityce i konieczności opowiadania się.
A że taka postawa kojarzy mi się z kolesiami, którzy byli największymi w okolicy punkami/metalami/skinami, póki nie dowiedzieli się, że za to można po mordzie dostać. Więc też się...