Porozmawiali tak poważnie. Bez nadmiernych emocji i niepotrzebnego zacietrzewienia. Zrobili bilans strat i zysków. Bo euroentuzjaści dominujący w mediach mówią tylko o zyskach. Tak, jakby nie było żadnych strat. Czyżby?
Piątkowa awantura sejmowa dotyczyła jednej fundamentalnej sprawy – suwerenności. I zobaczyliśmy, jak fałszywie ta podstawa bytu narodowego może być pojmowana. Dla...