Premier tryska gejzerami humoru. Jako dobry władca i dobry gospodarz gwarantuje narodowi chleb i igrzyska na okrągło. Co prawda chleb jest albo suchy, albo spleśniały, ale za to te igrzyska ? Na najwyższym poziomie emocji choć emocji najczęściej już tylko z pogranicza czarnego humoru i loży szyderców. Jako człowiek próżny, premier trzyma rękę na pulsie by być non stop w samym środku centrum...