W polskiej odmianie demokracji pierwszą jaskółką zapowiadającą, że
kampania wyborcza rozpoczęła się na dobre, nie jest ogłoszenie przez
prezydenta daty wyborów. Wbrew logice nie jest też nią moment
rejestracji komitetów wyborczych w PKW.
W III RP takim sygnałem, że walka zaczęła się na
całego jest przystąpienie do kampanii „niezawisłych sądów” i
„niezależnej” prokuratury.
Można...