Od dawna odnoszę wrażenie, że stanowisko premiera RP to dla D.Tuska już zbyt mało, że ciasno mu w tym fotelu. Obserwując jego inicjatywy w ostatnich miesiącach, niektóre pokazowe, niektóre całkiem desperackie, to wrażenie tylko się pogłębia. Donald rozpaczliwie poszukuje sposobu wybicia się wyżej, najwyżej jak to jest możliwe. Nawet jego body lengłycz jakby sygnalizowała - wy myślicie, że...