Patrzenie na pianę toczącą się z ust amerykańskich polityków w ubiegłym tygodniu było bezcenne, niczym w reklamie znanych kart kredytowych.
Kiedy gruchnęła wieść, że managerowie American International Group (AIG) dostali premie w wysokości 165 milionów dolarów, nad upadłym gigantem ubezpieczeniowym rozpoczął się swoisty sabat czarownic.
Fakty są takie: AIG bez pomocy rządu zbankrutowałby...