mojego pokolenia bolesna niepamięć
niczym zamarznięta tajga nieczuła jak lód
nie grzeje słońce Prawdy wysokie i ciepłe
abyśmy mogli zobaczyć jeszcze polski cud
tam gdzie każdy skazaniec bywał męczennikiem
a nowy dzień godności człowieczej ubliżał
to tam o Matce czułe szeptali pacierze
szarpiąc krwawe ramiona nieludzkiego krzyża
i Oni mają dzisiaj swe męczeńskie prawo
aby mówić o wolności...