Jak każdemu z nas, zdarza mi się samemu coś czasem opublikować, więc poniższy, złośliwy komentarz, uderzy również we mnie... (może mnie to trochę rozgrzeszy, chociaż... ja z kolei nie tylko internetem żyję)
Jak ja uwielbiam internetowych "polityków" :).
Tyle recept, tyle rad i troski. Tak wspaniałe koncepcje.
Ale to jeszcze jest do zaakceptowania. Pisać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej...