Unijni biurokracji znowu są zaniepokojeni sytuacją w naszym kraju.
Tym razem wyszło im, że w 2017 roku deficyt budżetowy Polski wzrośnie z 2,8 do 3,4% PKB
i będzie wyższy niż przewiduje unijna norma (3,0%).
Powstaje jednak pytanie - dlaczego Bruksela nie zamartwiała się tak sytuacją w Polsce,
kiedy za rządów PO-PSL (2009 r.) deficyt budżetowy naszego kraju wzrósł do poziomu 7,1% PKB?
Dlaczego establishmentowe media wówczas nie alarmowały i natarczywie nie pytały o przyczyny takiego stanu rzeczy?