Ostatnia dyskusja o OFE i ZUS, przytłumiona nieco najnowszymi doniesieniami o homoseksualizmie Rudego i Zośki z „Kamieni na szaniec”, jest tak naprawdę kolejną jałową rozmową na temat tego, jak kogoś okraść, ale tak, żeby się nie zorientował. Ewentualnie, jak zabrać mu kasę, żeby się cieszył, że nie jest jedyny, bo sąsiadowi też gwizdnęli.
Z jednej strony mamy ludzi (głównie pracowników ZUS i ich...