Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika Free Your Mind

E. Mistewicz opowiada po raz kolejny jak ważne są opowieści w polityce, zaś dziennikarz przeprowadzający z nim wywiad, łyka te nonsensy, jakby to były nie wiedzieć jakie mądrości. Pierwszy lepszy bowiem obserwator życia politycznego dostrzegłby, że samym kitowaniem polityki robić się nie da, a co więcej, z samego kitowania można napytać sobie w polityce większej biedy niż z mówienia prawdy.

...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Free Your Mind
Blog

Jeśli się stworzyło państwo pozorne, imitujące i to w dość nieudolny sposób, państwo wolne, niepodległe i praworządne, to nie można mieć naraz pretensji o to, że ta potiomkinowska wieś rządzi się własnymi prawami. Ostatnio bowiem pojawiły się dwie ciekawe, choć moim zdaniem niezbyt głębokie, diagnozy sytuacji politycznej Polski, w których zwraca się uwagę generalnie na to, że wciąż u władzy nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Free Your Mind

O tym, że dziennikarzom zaciera się często dość subtelna granica i różnica między faktem a faktoidem, czyli „faktem medialnym”, wiemy nie od dziś. Jest to przypadłość zawodowa związana z tym, że sami dziennikarze potrafią kreować fakty i traktować to, co sami piszą, bez względu na to, czy ma to jakieś potwierdzenie w rzeczywistości, czy nie – jako faktografię. Dziennikarzom myli się też fakt, tj...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Free Your Mind

Już od pewnego czasu wiemy, że gdyby nie J. Kurtyka świat byłby zupełnie inny, dużo lepszy. Iluż to publicystów z łezką w oku wspomina prezesurę L. Kieresa i IPN za jego czasów, które nie chcą wrócić.  W...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Free Your Mind

Ciekawe, czy ktoś zgadłby, przeczytawszy poniższe twierdzenie, kto jest jego autorem? Twierdzenie brzmi tak: „Nie można zrozumieć nonsensu życia społecznego i życia gospodarczego w 1990 roku w Polsce bez zrozumienie źródeł sprawowania władzy nad tymi dziedzinami. Źródło tej władzy tkwi w Moskwie.” Trudno odgadnąć? To może dłuższy cytat:

„Dziś – jest rok 1990 – publicznie można napisać w Polsce,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Free Your Mind

Już w maju 2010, niespełna miesiąc po „katastrofie smoleńskiej” W. Bater, który miał być wedle oficjalnej wersji pierwszym polskim dziennikarzem poinformowanym o Zdarzeniu (Misja specjalnaz 5-05-2010), tak matematycznie rekonstruuje parametry czasowe „katastrofy”:
(Od 2'08'') W. Bater: Telefon, kiedy ja czekałem na cmentarzu w Katyniu... zadzwonił do mnie od mojego znajomego członka tej...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Free Your Mind

Poniżej zamieszczam link do części pierwszej Aneksu-4 do Czerwonej strony Księżyca (tekst, zaczęty już przed ostatnimi Świętami Bożego Narodzenia, tak zaczął mi się rozrastać, że w końcu musiałem przerwać i podzielić – nad drugą częścią prace jeszcze parę dni potrwają, podejrzewam, ale staram się możliwie najstaranniej przejrzeć różne materiały):
http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Free Your Mind

Przezacny i piekielnie inteligentny Rolex ma jak zawsze rację (http://hekatonchejres.salon24.pl/369471,o-skrzydlach-brzozach-maskirowce-i-o-polsce), ale nie do końca :)

Pisze on bowiem tak: „Po co badać ruskie dane, skoro one są z samej definicji „ruskiej danej” fałszywe?” - co by sugerowało, iż hipoteza 2M (skrótowo h2M) danych ruskich nie bada. Nic bardziej błędnego – bada się w tym...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Free Your Mind

Czy nagła, tragiczna śmierć jednego z członków załogi „dziennikarskiego jaka” przerwie panującą od paru lat zmowę milczenia (http://wiadomosci.onet.pl/katastrofa-smolenska,5290125,temat.html)? Czy jeszcze bardziej złowrogie milczenie zapanuje wokół 10 Kwietnia i to nie tylko wokół tego, co się działo na smoleńskim XUBS, ale i na warszawskim EPWA? Zobaczymy. Czasami bowiem śmierć kogoś znajomego (...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Free Your Mind

19 kwietnia 2010 na łamach Czerskiej Prawdy ukazuje się artykuł B. Wróblewskiego zawierający postulat ujawnienia zawartości czarnych skrzynek z zapisami rozmów w kokpicie „prezydenckiego tupolewa”. Ton artykułu jest przynaglający i zarazem zdumiewający, skoro to raptem 9 dzień od tragedii i trudno powiedzieć, by śledztwo na dobre w ogóle ruszyło – co więcej, jest to czas niedługo po zakończeniu...

0
Brak głosów

Strony