Ulubioną zabawą różnej maści lewicowców jest nabijanie się i wypominanie katolikom hipokryzji. Słyszy się zewsząd, że: "katolicy co innego mówią, a co innego robią", że Polska, choć katolicka - jest pijana, że księża tacy, owacy, a politycy prawicowi tylko podwieszają się pod Kościół.
Oczywiście przypadki świadomej hipokryzji się zdarzają, ale kościelni krytycy idę dalej. Oni uznają katolicyzm...