W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. ZOMO założyło mi kajdanki i zawiozło do aresztu. Tam funkcjonariusz SB
wskazał na telewizor, z którego przemawiał Jaruzelski, i zapytał, co o tym myślę. „Władza popełniła samobójstwo”
- odpowiedziałem. Mimo to, grożąc, że w wypadku odmowy pójdę do więzienia, zażądał, bym podpisał lojalkę. Zostałem internowany pod zarzutem „anarchizacji życia publicznego”.