Kilka dni temu wróciłem z trzeciego już w tej połowie roku, tygodniowego wyjazdu na Ukrainę. Są to swego rodzaju „misyjne” wyjazdy grupowe, związane z porządkowaniem starych polskich cmentarzy a raczej często ich resztkówek, miejsc pamięci. Pokazanie lokalnej społeczności, że ktoś o tych cmentarzach pamięta. Wielu zresztą potencjalnych miejsc pamięci nie znamy, bo kilka lat temu, po incydencie z...