Dzisiejsze słowa obecnego prymasa rozwiały jakiekolwiek złudzenia (jeśli ktoś jeszcze miał takowe) co do stanowiska "administracji" KK (w postaci naczelnych purpuratów) tak w "sprawie krzyża", obrony wiary oraz interesów wspólnoty wiernych.
"Wysoka administracja" nie chce zobaczyć tego co dla wielu jest oczywiste. To nie jest wojna, nawet nie walka (bo zaatakowany się wówczas broni) ale totalna...