Polecam ciekawy artykuł Piotra Lisiewicza na Niezależnej pod tym tytułem.

"Na czym polega „ruska ściema” Maxa Kolonki? Na tym, że trafnie wyśmiewając różne prawdziwe wady Zachodu i UE – bzdurną ideologię gender, gejowskie parady, niemiecką dominację – pokazuje jako ich przeciwieństwo rzekomo zdrową Rosję.

" - Psy muszą zniknąć z ulic, nawet jeśli oznacza to, że trzeba je uśpić. Zapewnia, że trucie i stosowanie pułapek nie jest żadnym okrucieństwem; raczej służbą publiczną w interesie ludzi, którzy nie będą się już musieli obawiać się ataku stad zdziczałych psów.

- Nazywajmy rzeczy po imieniu - mówi hycel. - Te psy to biologiczne śmieci! "*

To cytat z biologicznego śmiecia o nazwie Aleksiej Sorokin - hycla z Sochi.

"ABC NEws nie uzyskało od władz Soczi żadnego stanowiska w sprawie polowania na psy."

"Współczesna skrajna prawica zdaje się nie kryć z tym, że wzory putinowskie uważa w dużej części za godne naśladowania i chętnie wcieliłaby je w życie na trupie obecnej Rzeczypospolitej. (...)

Dużo ciekawszym zagadnieniem jest pewna strategiczna wspólnota interesów, która, jak się wydaje, decyduje o entuzjastycznym nastawieniu polskiej skrajnej prawicy do Putina. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, iż polityka ta jest w prostej linii kontynuacją endeckiej „orientacji na Rosję” z okresu walki o niepodległość Polski.