Przecież to tubylcy, sąsiedzi doskonale ich znają, niech zapytają gdzie pracują i dla kogo. Niemożliwe, by pracowali dla Polski??? To jacyś renegaci, bo jak Polak mógłby, być przeciwko patriotyzmowi czy narodowi. Dzięki takim polskim zaletom, mamy ojczyznę, zniewoloną jeszcze (zniewolenie ukryte m.in. w katastrofie Smoleńskiej), ale mamy, możemy rozmawić i wychowywać dzieci po polsku. Możemy też walczyć o lepsze jutro. Wszyscy ci, którzy patriotyzm, flagę, godło uznają za obciach, jednoznacznie opowiadają się antypolakami. W Warszawie, niestety jest ogromne skupisko takich kosmopolitycznych, komunistycznych postaw, zaprzańców i kolaborantów. nWidać ich, codziennie w telewizji, we wszystkich wiadomościach i większości mediów, widać jak walczą z narodem, korzystając z chwilowych profitów. Chcę, by wiedzieli, że z narodem, jeszcze nikt w histori nie wygrał, że naród ma długą pamięć i gdzieś w oddali widać, że znów wróci do władzy. Nie wiem, kiedy to będzie, jak do tego dojdzie, i nikt nie może gwarantować, że znów będzie miłosierny??? Pzdr.
Komentarze
Re: Zmanipulowani idioci.
12 Listopada, 2010 - 15:52
Przecież to tubylcy, sąsiedzi doskonale ich znają, niech zapytają gdzie pracują i dla kogo. Niemożliwe, by pracowali dla Polski??? To jacyś renegaci, bo jak Polak mógłby, być przeciwko patriotyzmowi czy narodowi. Dzięki takim polskim zaletom, mamy ojczyznę, zniewoloną jeszcze (zniewolenie ukryte m.in. w katastrofie Smoleńskiej), ale mamy, możemy rozmawić i wychowywać dzieci po polsku. Możemy też walczyć o lepsze jutro. Wszyscy ci, którzy patriotyzm, flagę, godło uznają za obciach, jednoznacznie opowiadają się antypolakami. W Warszawie, niestety jest ogromne skupisko takich kosmopolitycznych, komunistycznych postaw, zaprzańców i kolaborantów. nWidać ich, codziennie w telewizji, we wszystkich wiadomościach i większości mediów, widać jak walczą z narodem, korzystając z chwilowych profitów. Chcę, by wiedzieli, że z narodem, jeszcze nikt w histori nie wygrał, że naród ma długą pamięć i gdzieś w oddali widać, że znów wróci do władzy. Nie wiem, kiedy to będzie, jak do tego dojdzie, i nikt nie może gwarantować, że znów będzie miłosierny??? Pzdr.