Ks. dr Roman Kneblewski: Parszywe anonimy

Obrazek użytkownika Jacek Mruk
Artykuł

Bardzo nieprzyjemnym zjawiskiem jest anonimowość w przypadku,

gdy ktoś zamierza coś mocno wyartykułować,

z jakimś większym negatywnym ładunkiem emocjonalnym,

może chce nawet komuś, mówiąc popularnie, dołożyć czy wręcz dokopać.

Ktoś taki przypomina szczura, który wyskoczy, aby ukąsać,

po czym zaraz się schowa do nory zamaskowanej

jakimś enigmatycznym adresem elektronicznym czy też pseudonimem.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)