Brzeziński wskazał na nowy kierunek wiatru?

Obrazek użytkownika stronnik
Artykuł

Ambasador USA w Polsce udzielił wywiadu w telewizji TVN i wypowiedział się na temat ustawy powolujacej komisję do spraw zbadania wpływu rosyjskich wśród polskich(?) polityków.

Powiedział między innymi: „Rząd Stanów Zjednoczonych podziela obawy związane z ustawami, które może się wydawać, że pozwalają na ograniczanie możliwości wyborców do głosowania”

Jak spojżeć na to z historycznej już perspektywy to zobaczymy tu coś zaskakującego.

Duda został w 2015 roku wypromowany przez Kaczyńskiego. Kogo by wtedy namaścił ten wygrał by te wybory w cuglach. Taka była atmosfera. Zaraz po tym gdy objął stanowisko w pałacu, Duda wyszedł z partii PiS. Żaden prezydent w USA tak nie odważył się zrobić, zostało by to uznane za zdradę. Ale nie u nas. U nas Kaczyński lakonicznie wtedy stwierdził: mamy nową sytuację - gdy Duda zawetował ustawy reformujące sądownictwo. Z czyjego polecenia zawetował, można się tylko domyślać na podstawie późniejszych wypowiedzi niektórych polityków.

Ewidentnie Duda wisi na sznurku żydostwa. A to rządzi w USA. Zatem jego obecne posunięcie nieco zaskakuje. Zerwał się z żydowskiej smyczy? Czy to tylko podstępna gra, bo naciski na Trybunał Konstytucyjny spowodują blokadę ustawy. Błędem Kaczyńskiego było poparcie dla Dudy do drugiej kadencji. Trzeba było spuścić go po brzytwie. Zresztą wielu wtedy tak to wtedy widziało i ostrzegało. Ale na próżno.

A dziś to rodzi problemy przekładające się na ogromne kłopoty PiS, bo wybory tuż tuż, a Duda paraliżuje każdy ruch Kaczyńskiego w kierunku uwolnienia demokracji w Polsce. Demokracja nadal jest paraliżowana. Zwłaszcza przez Dudę w krytycznych momentach. Zakład że TK powie, że jest niekonstytucyjna?

Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (3 głosy)