R. Piekarski: Czy moralny ogląd polityki jest przeżytkiem?
http://www.legitymizm.org/moralny-oglad-polityki
[...]
Jeszcze w okresie renesansu „zajmowanie się interesami” budziło podejrzliwość w kręgach elit politycznych i kulturalnych, a mogło prowadzić nawet do degradacji. Owo quasi-kastowe odgrodzenie warstwy predestynowanej do rządzenia od spraw ekonomicznych i techniczno-materialnych wiązało się z przekonaniem, że sama sztuka rządzenia, kierowania sprawami publicznymi (i politycznymi w szczególności), wymaga dużo wolnego czasu i zakłada trudy osiągania kompetencji intelektualnej i etycznej.
[...]
„Etyka sławy i honoru” zaczyna być wypierana i przedstawiana w krzywym zwierciadle. „Niezwykłe czyny”, „miłość nieśmiertelnej sławy”, rywalizacja na polu „szlachetnego wyróżniania się” zaczynają teraz oznaczać „próżne ściganie wojennej sławy”, jeśli nie „awanturnictwo, rozbój i chełpliwość”. „Gotowość zaryzykowania swego życia” pro publico bono – dawniejszy wyróżnik ludzi honoru – nie jest już obecnie w cenie.
[...]
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 424 odsłony