więc opisuję dla Was dziś jesienny las
by został śladem kiedyś chociaż w słowach
gdy go kładziemy kojącym poszumem
na naszych ciężkich skołatanych głowach
sarna co stąpa po obrusie śniegu
gdy pisze tropem lękliwe pytanie
pójdzie po latach tą strofą tak samo
zanim przed progiem zdyszana przystanie
Ty ! będziesz Mowo ! szumieć jak mój las
zrośnięta z Polską szorstkim płaszczem kory
wrośnięta...