Mam pomysł racjonalizatorski, gwarantujący skuteczną likwidacje deficytu budżetowego ;)
Niech każdy spłaca SWOJE DŁUGI.
Wyborcy PIS długi zaciągnięte przez rząd Kaczyńskiego, wyborcy Platformy długi zaciągnięte przez Tuska.
I zobaczymy, kto na tym lepiej wyjdzie.
Ps. Oczywiście dotyczyć to musi każdego kolejnego rządu