Niejaka Alicja Tysiąc, szerzej znana ze sprzedaży, za ciężkie pieniądze, własnego dziecka, wywęszyła nowy interes. Najobrotniejsza z polskich kobiet zamierza tym razem zarobić na księdzu Gancarczyku, który rzekomo naruszył jej dobra osobiste. Jak sama przyznaje, zależy jej głównie na zysku, uzasadnione więc wydaje się określenie jej terminem businesswoman.
Tak na marginesie- ciekawi mnie, co...