Komentarze użytkownika

Kiedy Tytułsortuj malejąco Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Max
13 lat temu @Chłodny Żółw Właśnie esencja problemu: robi to, co dla NIEGO jest najlepsze... niestety - i bardzo często. Brak zdolności koalicyjnej jest faktem, tu ciężko polemizować. Właśnie dlatego przydałaby się nowa partia w naszym kochanym parlamencie - bo PO, SLD i PSL trudno traktować jako potencjalnych partnerów, nawet przy najlepszych chęciach (???). Partia (partie), która skupiłaby: - wszystkich "pronarodowo" nastawionych, ale co do PiS, z tych czy innych względów, sceptycznych. - zagarnęłaby część, już jednak rozczarowanych, wyborców PO - być może zaktywizowała część niegłosujących trafiając w ich preferencje polityczne (są tacy, którzy nie głosują, a jednak jakąś swoją wizję mają) Wiem, to są cele rozłączne. Dlatego też piszę "partie"... Tym nie mniej... Nawet największy sympatyk PiSu nie powinien spodziewać się, że w wyborach parlamentarnych PiS zdobędzie tyle głosów, że będzie rządził samodzielnie. To ciężkie do realizacji, musiałoby stać się coś bardzo drastycznego... Wobec tego... Nie tak, Doktorze Migalski! Nie tak...
Obrazek użytkownika DOBOSZ
Obrazek użytkownika Max
13 lat temu @Ciri Być może. Natomiast... Szczerze mówiąc, postać Alefa Sterna jest dla mnie, od początku, dość kontrowersyjna, podobnie jak jego wypowiedzi. Nie zdobył sobie u mnie kredytu zaufania, może ujmijmy to w ten sposób. Z założenia mam do ludzi dość sceptyczne podejście, dopóki nie przekonam się, że jest inaczej. W całej tej sprawie jest zbyt wiele znaków zapytania, zbyt wiele rzeczy jest niejasnych, niedopowiedzianych i zagmatwanych - to rodzi pewne wątpliwości co do wiarygodności AF. Przynajmniej w moich oczach. Oczywiście, pozostają wątpliwości, potencjalnie do rozstrzygnięcia in plus. Problem w tym, że sieć, internet, to narzędzie nie tylko zapewniające względną anonimowość, ale wymarzone środowisko dla wielu... hmm... jednostek aspirujących, tak to określę roboczo. A teraz dochodzi jeszcze sprawa zaginięcia oraz powyższy mail. Zdziwniej i zdziwniej - jak powiedziała Alicja... Alef Stern - na razie tylko tyle mogę powiedzieć
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Max
12 lat temu @Contessa Na wstępie jedna uwaga: bardzo Cię szanuję za Twoje wcześniejsze wpisy i opinie. W związku z tym, nie traktuj proszę tego, co napiszę poniżej jako złośliwość czy atak ad personam, po prostu przedstawię swój własny punkt widzenia. A teraz otwartym tekstem: - po ogłoszeniu koncepcji szukania "trzeciej drogi" Nowy Ekran opuściło przynajmniej z 50% osób piszących tam, w większości dobre pióra. Nie podobał im się ten pomysł, nie podobało się uporczywe pomijanie wielokrotnie poruszanej podtsawowej kwestii - 5% progu wyborczego, nieosiągalnego dla NE, a co za tym idzie przekierowania głosów oddanych na NE na największe partie (zgodnie z obowiązującym w Polsce systemem liczenia głosó, tzw. systemem d'Hondta) - wychodzące sukcesywnie na jaw powiązania NE z generalicją. deklaracje broniące WSI i inne tego typu kwiatki również spowodowały odwrócenie się od NE wielu osób - obecnie teksty i komentarze pojawiające się na NE przypominają ściek (przepraszam za wyrażenie). Oto wczorajsza próbka: "Kaczyński spędził rok na zajmowaniu się Smoleńskiem, jakby nie było w Polsce ważniejszych rzeczy". Wybrałem komentarz akurat wolny od wulgaryzmów, a i takich nie brakuje - NE to obecnie matecznik ludzi o - łagodnie mówiąc - ekstremalnych poglądach. O poziomie niektórych, o ich kulturze i możliwościach intelektualnych - litościwie zamilczę. - próba zarejestrowania list przez Obywatelskie Listy Wybiorcze zakończyłą się fiaskiem. To, co nie jest głośno mówione: PKW zakwestionowało listy ze względu na ich nieczytelność, co pozwoliłem sobie w innym komentarzu określić dosadnie jako "bazgroły". Aspekt prawny to jedna kwestia, ale jak to świadczy o tym |prężnym" środowisku "prawdziwych patriotów", budowniczych trzecich dróg? Od razu odpowiem: to świadczy o nich bardzo źle. - Po interwencji SN, PKW dało NE kilka dni na ponowną próbę zebrania wymaganej ilości podpisów. Sądząc po niektórych mobilizująco-panicznych wpisach osób miarodajnych na NE, początkowo ta próba miała być podjęta, jednak z czasem zarzucono tę koncepcję na rzecz zakwestionowania działań PKW i całych wyborów. Podejrzewam chłodną, trochę spóźnioną, kalkulację opartą na obawie: nie zdążymy. I moja osobista konkluzja. Tego typu protest wniesiony przez ludzi związanych z wierchuszą NE, OLW i innych przybudówek jest dla mnie z założenia mało wiarygodny. Ze względu włąśnie na te osoby. Swoją wiarygodność w moich oczach utraciły już dawno temu, częśc przyczyn zreferowałem powyżej, są jeszcze inne. Nie odsądzam od czci i wiary WSZYSTKICH zaangażowanych w działalność na rzecz NE. Ale, cały ciąg zdarzeń prowadzi mnie do takich wrażeń: nie podoba mi się to towarzystwo au general, nie podoba mi się używany tam język, nie podoba mi się brak kultury, nie podoba mi się manipulanctwo, nie podoba mi się megalomania i karierowiczowstwo pokrywane quasi-patriotycznymi hasłami. Ludzie, co do których intencji i moralności mam poważne wątpliwości nie są w moich oczach predestynowani do roli rycerza na białym koniu walczącego o praworządność w Polsce. Nawet jeśli formalnie ten protest ma podstawy prawne - nie warto wchodzić między wrony. serdecznie pozdrawiam i, proszę, bez urazy :) Ogólnoświatowa akcja ratowania polskiej demokracji - akcji blogerów cd.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Max
13 lat temu @Contessa, Ossala To nie jest kwestia jakiegoś współczesnego czy postępującego ogłupienia. Tak zawsze było, byli myślący i były lemingi. Problem w tym, że aktualnie lemingi doszły do głosu i lemingowatość jest wręcz promowana. Dawniej ćwierćinteligent znał swoje miejsce (nie mogę sobie odmówić, przepraszam) dzisiaj powiedziano mu, że jest elitą, w co chętnie uwierzył. I postrzega świat na podobieństwo swoje. A wy się dziwicie... Za komuny studia kończyło bodaj 10% populacji. W tym momencie - ile? - 80%? Aleśmy zmądrzeli, no, no, cieszmy się... Bo wszak wykształcenie o czymś świadczy, nieprawdaż? ..... ŻENUJĄCE. Umysły zabetonowane antykaczyzmem
Obrazek użytkownika Jan Bogatko
Obrazek użytkownika Max
10 lat temu @Contesso Wolałbym akurat pod tą notką o problemach moderacji nie dyskutować. Tak, ze krótko odpowiem. Zmiana natury ludzkiej rzeczą z założenia niemożliwą jest. :) Ja się na pewno nie podejmę. :)) A poważniej: rozumiem, iż chodzi ci o stosowanie sankcji w ramach "cywilizowania" toku dyskusji. Owszem, Dział Naruszeń to robi. Czasem. Są tylko dwa problemy: nie ma tak, ze jedna strona to baranki o wełnie nieskalanej, a druga mroczne wilki. Są dyskusje, gdzie należałoby z 7 osób od razu obdarzyć upomnieniami, po kazdej stronei barykady. Bo argumentacja: on/ona "nasz", ale się zdenerwował, sprowokowany - prowadzi donikąd. Problem "naszości" jedna sprawa. Druga: jak to tak, promowac pewne osoby, inne nie? Tez bym chętnie widział same fajne dyskusje, na argumenty. A bywa, ze konczy się na "a ty", "a ty"... A Działowi Naruszeń czasem serdecznie współczuję roboty. Krajem nieba, krajem piekła, do przodu. :) Jedno co mnie pociesza, to dogłębne przekonanie, że nawet ci, którzy czasem straszne rzeczy o innych na Np wypisują, to w rzeczywistości mili i mądrzy ludzie. Specyfika internetowych społeczności: one w pewnym sensie deprawują i prowokują do zachowań - nie zawsze ładnych. -1 Do Niepoprawnych
Obrazek użytkownika obiboknawlasnykoszt@tlen.pl
Obrazek użytkownika Max
12 lat temu @Coryllus Coryllusie, Czytałem już ten tekst na S24, ale tam zazwyczaj nie komentuję. Ten temat i podobne był już rozważany na Niepoprawnych, pomijając na razie, chciałbym się zapytać o wnioski. Przestać popierać PiS? Zmieniać PiS? Coś innego? Wiele z tekstów, które czytam nosi ewidentne piętno czegoś, co na własny użytek nazwałem traumą powyborczą. Uporządkujmy kilka rzeczy. PiS nie jest w niczym gorzej działającą partią, niż inne w Polsce. Ba, w wielu aspektach prezentuje się lepiej. Tak czy nie? Te inne partie zdobyły w wyborach pewne poparcie. Dlaczego nie skupiamy się na fakcie, że PO dostałą AŻ tyle, a takie SLD TYLKO tyle? Moim zdaniem, lepsza lub gorsza kampania ma, paradoksalnie, niewielkie przełożenie na wyniki wyborcze. Ludzie nie zmieniają sowich poglądów ot tak, na bazie jednej debaty czy wypowiedzi, szczególnie przy istniejącej w Polsce wyraźnej polaryzacji sceny politycznej. Pozostają, owszem, osoby, które nie głosują, ale ta kwestia jest jakoś wstydliwie pomijana... Pytanie kolejne. Na jaki wynik PiS liczyliśmy? Bo wszelkie aktualne dywagacje są pochodną wyników wyborów, nie łudźmy się. 50%? 65%? Na jakiej podstawie? A ile PiS potrzebowałby, żeby skutecznie rządzić (podkreślam - skutecznie), to wiemy. Na tę chwilę sytuacja jest taka, biorąc pod uwagę nastawienie Polaków, że PiS nigdy, ale to nigdy, nie przekroczy 35%. Ze względu na program, który części nie odpowiada i, co ważniejsze (bo Polacy programów partii zwykli nie czytać), sympatie społeczeństwa. Czynników innych jest dużo, ale to nie miejsce na elaborat :). Nie zmieniajmy się w kibiców tej czy innej partii politycznej, to zupełne pomieszanie z poplątaniem. Głosowałem na PiS, dlatego że tylko ta partia gwarantowała mi szansę na zmianę polskiej rzeczywistości. Całą reszta, ci w parlamencie, i kozetki poza nim - to kpiny. Ale zrobiłem to dla Polski, nie - dla PiS. Właściwe podejście wygląda tak, moim zdaniem: my, Polacy, wybieramy tych czy innych polityków, dla dobra Polski i dla naszego własnego dobra. Nie jestem rozczarowany PiS - dlaczego miałbym być? Jestem, to prawda, rozczarowany społeczeństwem, które wybrało sobie PO i Palikota (nie tylko). Czy naprawdę sądzisz, że inne potraktowanie sprawy Smoleńska, inne rozegranie przez PiS kampanii cokolwiek by tu zmieniło? Szczerze wątpię. Czas pogodzić się z przykrym wnioskiem: Polacy, en masse, wolą PO, Palikota, SLD od PiS. I czas zacząć coś z tym robić! Bo w innym przypadku, dobrowolnie, zgodnie z oficjalną propagandą, uczestniczymy w n-tej odsłonie sztuki pt: nieudolny PiS, nieudolny Prezes - i cacy społeczeństwo. pozdrawiam serdecznie (z nieodmienną zazdrością w kwestii umiejętności pisarskich :)) Czy PiS nas zdradził?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Max
12 lat temu @Dama Pik Damo, Chciałem zdystansować się troszkę od oceny samej kampanii. W kategoriach bezwzględnych - zła/dobra. Ale, jeśli już temat został poruszony... Aniołki, wydaje mi się, nie były złym pomysłem. Jako jeden z elementów kampanii - to mogło zadziałać. Na młodych wykształconych moherów z wielkich miast płci męskiej - chociażby :) Sam znam takich. Być może zabrakło czego innego, uzupełnienia. Przyjąłem założenie, pisząc moje wypociny, że kampanię PiS można ocenić jako nie gorszą, niż kampanię innych partii. Czy tutaj się zgadzamy? Jeśli tak, moje późniejsze rozważania mają pewne umocowanie. Oczywiście, że, w pewnym sensie, "idealizuję". Piszę o scenie politycznej tak, jakbyśmy nie mieli "na głowie" innych rzeczy, mechanizmów, skutecznie popychających nas od demokracji do sejmokracji, oligarchii, republiki bananowej, demokracji fasadowej, zwał, jak zwał. Zdaję sobie z tego doskonale sprawę, dawałem temu wyraz w innych moich wpisach i komentarzach. Bardzo skrótowo: nie funkcjonują u nas podstawowe mechanizmy kontrolne, te instytucjonalne i te nieformalne, będące spoiwem i immanentną częścią systemu demokratycznego. To po części wina uwarunkowań historycznych (komuna), po części niedojrzałości społeczeństwa, także, zapewne, wpływu konkretnych państw ościennych. Tym niemniej. Te nieprawidłowości (cóż za eufemizm!) są faktem i są przeszkodą na drodze do normalności. I mam tego świadomość. Moja amatorska analiza natomiast dotyczy preferencji i sympatii dostrzegalnych w polskim społeczeństwie. Że, najprawdopodobniej, ciężko będzie coś zmienić nie uporawszy się się najpierw ze zjawiskami, o których wspominasz - pełna zgoda. Ale też, trzeba szukać jakiegoś remedium. Notkę Aleksandra Ściosa znam, oczywiście. Bardzo lubię czytać jego analizy, zarówno ze względu na wartość merytoryczną, jak i, przyznam bez bicia, język i sposób formułowania oraz udowadniania tez, który stosuje. Ale ta akurat - jest koszmarnie pesymistyczna. Nie wiem, czy nie za bardzo. Wszyscy wyborcy PiS, bez wyjątku, doświadczają teraz swoistej "traumy powyborczej". Wszyscy, którym los Polski leży na sercu - trudno, żeby było inaczej. To dotknęło nas, niezależnie od tego, na jakim poziomie abstrakcji zwykliśmy funkcjonować, jaką wiedzę posiadamy. Sam jej doświadczyłem. Owocem jej jest defetyzm, tak upraszczając. Innym efektem - to, co nazwałem efektem "polowania na czarownice". Zrozumiałe, usprawiedliwione, itd. Natomiast podejrzewam, ze notka AŚ nie byłaby tak pesymistyczna w tonie, gdyby nie fakt, że pisana była własnie 2 dni po wyborach. Bardzie skłaniam się ku temu co pisze Eska (jeśli jesteś czytelnikiem S24, znajdziesz tam jej przemyślenia, notki i komentarze). Ścios generalizuje odrobinę, jest tez idealistą. Próby jasnego zaklasyfikowania Polaków czynione w celu przedstawienia "krajobrazu po bitwie" są nazbyt uproszczone, jak na mój gust. 4 miliony Polaków... - reszta, która zatraciła honor, godność i poczucie polskości... Zbyt proste, aby było prawdziwe. Wyborcy mają to do siebie, że poglądy zmieniają, uśpieni mogą się obudzić, a głupcy zmądrzeć. Dlaczego nazywam Ściosa idealistą? A no dlatego, ze zakłada on, że Polacy dokonali, mniej lub bardziej, ŚWIADOMEGO wyboru. A ja będę upierał się, że jest inaczej. "A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój..." :) pozdrawiam serdecznie Salem, Anno Domini 2011 - czyli refleksji powyborczych ciąg dalszy
Obrazek użytkownika Thomas Jefferson
Obrazek użytkownika Max
13 lat temu @Danz Właśnie nie wiem do końca - zazdroszczę, podziwiam czy współczuję... ;). Na pewno pozdrawiam :) Blogerska megalomania
Obrazek użytkownika ossala
Obrazek użytkownika Max
13 lat temu @Danz Kolejne określenie-wytrych. Mieliśmy już "państwo prawa" odmieniane przez wszystkie przypadki, mieliśmy "demokrację", słynny michnikowy "jaskiniowy antykomunizm", teraz na tapecie "wolność słowa". Boli tylko pauperyzacja pewnych, skadinąd wartościowych, pojęć. To postępuje. Bo moja wolnośc słowa, szacunek dla prawa, ma się nijak do tego, co głoszą szklanoekranowe autorytety. Zastanawiam się właśnie... ponieważ po zawłaszczeniu pewnych określeń przez kreatury, odebrany zostaje nam podstawowy oręż - możliwość nazywania rzeczy po imieniu. Celowe? Marcina Króla problemy z demokracją
Obrazek użytkownika bez kropki
Obrazek użytkownika Max
13 lat temu @Demonica "Rozsłowił się" też dobre. I adekwatne. Język wroga
Obrazek użytkownika Harcerz

Strony