|
15 lat temu |
Polacy wkroczyli do Czechosłowacji... |
...a Jaruzelski z Kiszczakiem to ludzie honoru. Wszystko się zgadza. Nie ma to jak bić sie w cudze piersi. Może Polacy nabawią się kompleksów i ooooooodpierdolą się ooooood Generała? |
1 |
Czechosłowacja 1968 - ja się nie wstydzę |
|
|
15 lat temu |
Nie o ziemię im chodzi... |
... bo mają jej dosyć :), a o pozycję mocarstwa. Przecież wizja następnego rozbioru też jest odległa.
Strasząc nas Rosja załatwie za jednym zamachem kilka spraw.
Bada, jak daleko może się posunac w retoryce wojennej. Uruchamia i daje paliwo dla agentów i zdrajców, którzy strachy na Lachy wykorzystaja, by umocnić swą pozycję (co już się dzieje, vide Borowski i inni) i do osłabienia "oszołomów" (j.w.)
Trzeba jednak sobie uzmysłowić, ze brak reakcji na niewuobrażalnie bezczelne groźby czyni je... bardziej wuobrażalnymi, więc bardziej realnymi.
Szwejk rzucił na widok rozwalonego przez artylerię pociagy ze znakami Czerwonego Krzyża: "Jest wiele rzeczy, których nie wolno, a można". No więc nie wolno rzucać bombek atomowych w Europie, ale mozna się zastanowić gdzie trafić, żeby nie przerwać rurociągu do Niemiec. |
1 |
A on mi na to: "Ja w niebo ślę rakiety..." |
|
|
15 lat temu |
rosyjskie gry wojenne... |
... z pewnością obejmują i taki wariant.
Nalezy ubolewać nad głupotą i krótkowzrocznością Europy, która z powodu głupich kompleksów chce robić zyg-zyg-marcheweczkę Stanom, oddając się w łapy Rosji. |
1 |
A on mi na to: "Ja w niebo ślę rakiety..." |
|
|
15 lat temu |
groch w nosie |
Na razie Ruscy wpychają się coraz głębiej i tylko głębiej.
Nie sądzę, zeby przekroczyli naszą granicę, ani tym bardziej wysłali rakietę, ale chcę zwrócić uwagę na kierunek, w którym się posuwają. Na razie bez przeszkód. |
1 |
A on mi na to: "Ja w niebo ślę rakiety..." |
|
|
15 lat temu |
dzięki za fotkę! :) |
"Impreratorowa i państwa ościenne,
Przywróca spokojność obywatelom naszym.
(...)
Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja,
Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia.
Pieczołowitość nasza na nic sie nie przyda." |
1 |
"Buszujący w... winorośli", czy "lisy w winnicy"? |
|
|
15 lat temu |
Adminie! |
Blog, to wypowiedź jak najbardziej osobista :) |
1 |
"Buszujący w... winorośli", czy "lisy w winnicy"? |
|
|
15 lat temu |
no dobra, Danz:) |
Moja odpowiedź zawierała odrobinę fałszywej skromności i kawałek wyznania na temat wizji miejsca blogerów w Sieci :) |
1 |
"Buszujący w... winorośli", czy "lisy w winnicy"? |
|
|
15 lat temu |
tak, czy siak, Kirkerze... |
...pogrobowcy komuny. III RP i ani stare (i wygadane), ani młode pyski tego nie zmienią. |
1 |
Nowa partia, nowa jakoś(ć) |
|
|
15 lat temu |
Tygrysie, odpowiedź brzmi... |
... nie wiem :):):)
Pewnie dlatego, że mętny. Mówimy o parzeniu kawy mielonej, nie rozpuszczalnej. |
1 |
Nowa partia, nowa jakoś(ć) |
|
|
15 lat temu |
Nie ma lekko, koledzy, jeśli chodzi o lewicę |
Coś w rodzaju lewicy jest nieuniknione, jak ją zwał tak zwał. Czy to bedzie pokłosie rewolucji francuskiej, "liberte-egalite-fraternite", czy "szukanie własnych dróg" przez ateistów i antyklerykałów, czy lewacki populizm i anarchizm (opierający się o "sieroty systemu", lumpenproletariat i prawdziwą biedę wywołana przez socjalizm), czy "zieloni", "kochajacy inaczej", aborcjoniści i zwolennicy "śmierci na zyczenie",czy wreszcie cyniczni działacze na usługach "przyjaznego lewicy biznesu" (jak powiedział bodaj Miller). Nie powinniśmy myśleć życzeniowo. Nie mozna ignorować rzeczywistości. Lewactwo trzeba zwalczać, a jeszcze lepiej byłoby zbudować państwo, w którym nie miałoby ono racji bytu. |
1 |
Nowa partia, nowa jakoś(ć) |
|