|
11 lat temu |
...do marynarzy tego statku... |
"Rozwijajcie się w marszu!
Nadmiarowi słów zróbmy pauzę.
Uciszcie się wieczne gaduły!
Bo słowo ostatnie,
ma dzisiaj
towarzysz - Arabski."
...tak, parafrazując Włodzimierza Majakowskiego - można by rzec patrząc, jak ten "załogant" opuszcza, dryfujący gdzieś w nieznane przy tym kapitanie Tusku, statek...
Jako pasażer - chcę doczekać lądu wyborów i zobaczyć chór wcześniejszych klakierów, tych samych którzy zawierzyli obecnemu kapitanowi - jak milcząco stawiają na już innego: nie blagiera, nie nieomylnego wadcę z Marsem patrzącego na zdiwionych jego tak trafnymi posunięciami,oddalającymi nas jakoś dziwnie od zielonej wizji Irlandii czy jakiejś tam nibylandii - mlekiem i miodem płynącej...
A kapitanowi Tuskowi wcale nie życzę, aby - zajeździł kobyłę historii, bo ta się - nie da.
Póki my żyjemy...
Krzysztof Kaznowski
|
|
Szczury opuszczają statek |
|
|
11 lat temu |
...nietrafny - tytuł |
Witam Pani Jadwigo...
Zajrzałem tutaj dzisiaj z przyzwyczajenia, a do Pani wpisu, bo - imienny :)
Pani Jadwigo: tytuł, moim zdaniem - byłby trafniejszy brzmiąc "Rzeczpospolita strachliwych". Pisałem już o tym na tym forum, do którego dołączyłem by - okazać swoją "niepoprawność" myślenia w odniesieniu do oczekiwań oficjalnych władz i elit znanego mi pochodzienia, pociągających za sznurki...
Czyż tajemniecą jest, że to post - PZPRowscka spuścizna minionego okresu, uwłaszczona na majątku społecznym? (prawda, że taką miał nazwę oficjalną?) Czerwoni, i o tym pisywałem nie tylko tutaj - potworzyli przed okrągłym stołem tzw. Spółki z o.o. z udziałem skarbu państwa (?), w których znalazły się najlepsze maszyny i technologie, produkcja - dająca się sprzedawać za twarde waluty. Później także, w rabunkowej prywatyzacji - wyceniane za grube pieniądze zakłady szły za bezcen we "właściwe" ręce: tak przeobrażeni czerwoni - są w tej chwili tymi lobbystami, pociągającymi za sznurki naszego w Polsce życia. A kto na to pozwala? My wszyscy (mówię o masie): my, w masie - strachliwi: o dzisiaj, o byle jaką pracę, o marną ale - egzystencję...
Kiedy patrzę na dzisiejszą, w masie bezjajową młodzież - obawiam się o przyszłość: bylejacy, nie potrafiący podnieść głowy, postawić się twardo - właśnie w masie... I tutaj - na tym portalu - mnóstwo takich, niestety... Gdybym chciał policzyć (może to zrobić administracja tego portalu) procent zastraszonych tutaj się "produkujących" - procent ten oscylowałby pewnie w granicach ponad 90 procent. O czym mówię? O wszelkiej maści anonimach, za niepoprawnych się tutaj podających: być niepoprawnym znaczy także - być sobą z imienia i nazwiska, i tak jak Pani i ja prezentować swoje poglądy.
Stare przysłowie mówi "psy szczekają - karawana jedzie dalej"... I tak podchodzi władza do wszelkiej maści anonimów... I dla mnie to często niewydarzeni frustraci, tutaj wyszczekujący swoje ubolewania... A w ramach fobii i frustracji - zachowują się często wręcz debilnie, czego przykładem są komentarze do mojego ostatnio tutaj zamieszczonego listu w obronie Grzegorza Brauna, który skierowałem do prezydenta Komorowskiego... Ręce opadają - kto tutaj się popisuje głupotą, graniczącą z działaniem jak V kolumna (że i wśród tutejszych blogerów są prowokatorzy rządowi - to chyba nie niespodzianka: najlepiej opozycję rozwala się od środka :))))) )
Korzystając z okazji - życzę Pani i równie odważnie, imiennie (z imienia i nazwiska) piszącym tutaj blogerom - wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku 2013...
Także życzę i Pani i sobie - coraz większego grona tych, którzy potrafią odkryć przyłbicę, bo i głos ich traktowany będzie poważniej, a także ich samych zmusi do zastanawiania się - co piszą?
Prezentując się z imienia i nazwiska - zawsze bardziej poczuwa się do odpowiedzialności za słowo, anonimowo często debilnego :)))
Krzysztof Kaznowski |
|
Rzeczpospolita strachu |
|
|
11 lat temu |
dziękuję: wystąpię o uzupełnienie |
Tutaj chylę czoła: winien jestem więc jeszcze Ojcu uzupełnienie tych danych...
...mała refleksja: bezpowrotnie odeszła z wieloma ludźmi ich historia - epizody piękne, niezapisane na żadnych kartach tzw. historii... Każdy człowiek - to historia, ale często znana tylko tej osobie najbliższym, jak się okazuje - nie zawsze cała, jak było to w przypadku mnie i mojego Ojca. Odznaczenie to znalazłem po Jego niedawnym zgonie (zmarł 20 grudnia tego roku), o wspomnianym epizodzie dowiedziałem się w trakcie wystąpienia wieloletniego znajomego i kolegi Ojca, kiedy z ramienia funkcji w Związku Byłych Żołnierzy żegnał odczytem mojego Ojca... To właśnie ten człowiek, znający przywołany epizod - składał wniosek o wspomniane odznaczenie dla Ojca...
Jak wielu wspaniałych wspomnień nasłuchałem się od starych, czasami ponad dziewięćdziesięcioletnich ludzi (woziłem Ojca ostatnimi laty na spotkania związkowe byłych żołnierzy) - trudno by zliczyć... Żal, że ludzie Ci nie są zainteresowani utrwaleniem swoich dokonań, ale - pewnie uważają to za normalne poczynanie w tamtym wojennym czasie.
Cieszę się, że nie znany mi wcześniej epizod z życia mojego Ojca ocalał dla mnie: mam Go za co bardziej kochać...
Krzysztof Kaznowski |
|
...obiecałem niedawno z Niemiec: już wysłałem, z Polski... |
|
|
11 lat temu |
pozostaje mi tylko... |
...współczuć tobie: głupota nie jest chorobą, a - wyborem :)
Współczuję więc tobie - wyboru...
Krzysztof Kaznowski |
|
...obiecałem niedawno z Niemiec: już wysłałem, z Polski... |
|
|
11 lat temu |
za Wikipedią, biedaku :) |
"Batalion został sformowany w miejscowości Lebiedin (okolice Sum) na podstawie rozkazu Nr 004 dowódcy 1 Armii Polskiej w ZSRR z 3 kwietnia 1944[1] według sowieckiego etatu Nr 012/81." itp., itd. ...
A propos: z którego pokoju jesteś?
Nie kumasz pytania? Jak esbecy odbywali służbę na mszach i padało z ust księdza "przekażcie sobie znak pokoju" - pozdrawiali się np. "465" "466"...
A więc - z jakiego pokoju jesteś ludziu?
Krzysztof Kaznowski |
|
...obiecałem niedawno z Niemiec: już wysłałem, z Polski... |
|
|
11 lat temu |
tego właśnie |
6 Warszawski Samodzielny Zmotoryzowany Batalion Pontonowo-Mostowy – pododdział wojsk inżynieryjno-saperskich ludowego Wojska Polskiego.
Krzysztof Kaznowski |
|
...obiecałem niedawno z Niemiec: już wysłałem, z Polski... |
|
|
11 lat temu |
...kto co lubi? |
...mamy w świecie opinię malkontentów: ty do takich należysz... I tak poświęciłem tobie zbyt wiele czasu, dane ad hoc przytoczone - nie zadawalają Ciebie... Podobno - jeszcze się taski nie narodził, co by każdemu dogodził (?)
...o Polakach wypowiadał się kiedyś wielki dla mnie Polak: czytałem Jego myśli w tym roku, także na nagrobku gdzie spoczywa "Matka i serce syna". Wypowiedział za życia znamienne i twarde słowa:
"Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium. Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy ."
Polecam, ludziu...
Krzysztof Kaznowski |
|
...obiecałem niedawno z Niemiec: już wysłałem, z Polski... |
|
|
11 lat temu |
...najgrzeczniej, jak potrafię... |
...pieprzysz, koleś nemo: nazwij się chociaż, a napluję ci w gębe
Krzysztof Kaznowski |
|
...obiecałem niedawno z Niemiec: już wysłałem, z Polski... |
|
|
11 lat temu |
ad - raz jeszcze... |
Twoja wiedza historyczna, kolego, jest - cieniutka, oj - cieniutka...
Odsyłam do książek... I do rozmów z jeszcze żyjącymi powstańcami...
Krzysztof Kaznowski |
|
...obiecałem niedawno z Niemiec: już wysłałem, z Polski... |
|
|
11 lat temu |
6 Batalion... |
Shift spowodował, że nie podałem numeru batalionu: był to Batalion szósty...
Krzysztof Kaznowski |
|
...obiecałem niedawno z Niemiec: już wysłałem, z Polski... |
|