Komentarze użytkownika

	Kiedy	Tytuł	Treść	Głosy	Do zawartości	Komentarz do
	10 lat temu	Smutno trochę...	Kiedyś, przed laty, moja mama lubiła recytować na złość tacie pewnien wierszyk: Dziad i baba Był sobie dziad i baba, Bardzo starzy oboje: Ona - kaszląca, słaba, On - skurczony we dwoje. Mieli chatkę maleńką, Taką starą jak oni, Jedno miała okienko I jeden był wchód do niej. Żyli bardzo szczęśliwie I spokojnie jak w niebie, Czemu ja się nie dziwię, Bo przywykli do siebie. Tylko smutno im było, Że umierać musieli, Że się kiedyś mogiłą Długie życie rozdzieli, I modlili się szczerze, Aby bożym rozkazem Kiedy śmierć ich zabierze - Brała oboje razem. - Razem!... To być nie może, Ktoś choć chwilę wprzód skona. - Byle nie ty, niebożę! - Byle tylko nie ona! - Wprzód umrę! - woła baba - Jestem starsza od ciebie, Co chwila bardziej słaba, Zapłaczesz na pogrzebie. - Ja wprzódy, moja miła, Ja kaszlę bez ustanku I zimna mnie mogiła Przykryje lada ranku. - Mnie wprzódy! - Mnie, kochanie! - Mnie mówię! - Dość już tego! Dla ciebie płacz zostanie. - A tobie nie?... Dlaczego? I tak dalej, i dalej, Jak zaczęli się kłócić, Jak się z miejsca porwali Chatkę chcieli porzucić. Aż do drzwi - puk powoli. - Kto tam? - Otwórzcie, proszę. Posłuszna waszej woli, Śmierć jestem, skon przynoszę. - Idź, babo, drzwi otworzyć! - Ot, to, idź sam! ja słaba, Ja pójdę się położyć - Odpowiedziała baba. Fi, śmierć na słocie stoi I czeka tam nieboga. - Idź, otwórz z łaski swojej. - Ty otwórz, moja droga! - Baba za piecem z cicha Kryjówki sobie szuka, Dziad pod ławę się wpycha, A śmierć stoi i puka. I byłaby lat dwieście Pode drzwiami tam stała, Lecz, znudzona nareszcie, Kominem wejść musiała. Józef Ignacy Kraszewski Pozdrawiam...	8	Zwykłe Małżeństwo
	9 lat temu	Tak, Cyborgu, "orzełek" to miało być preludium	Jednak pozostał. Może to dobry znak? Sępy nie czują się pewnie mając przed sobą mundurowych? Stąd może ten pomysł o odebraniu symboli państwowych? Pozdrawiam noworocznie:)	8	Sępy
	9 lat temu	Verita, ja Ciebie rozumiem	I wyję razem z Tobą, kiedy obsewuję to, co dzieje się dzisiaj w Polsce. Dobrze jest wyjechać z kraju, żeby zobaczyć jak żyją ludzie na świecie. Warto podpatrzeć to i owo, by później wdrożyć, co ciekawsze rozwiązania w Polsce. Jednak zawsze trzeba mieć gdzie wracać, a doszło do tego, że zabrakło miejsca nie tylko dla obecnych emigrantów, ale również dla tych, którzy dopiero dorastają. Jednocześnie ściąga się tanią siłę roboczą z Ukrainy i rozbudowuje system, by jak najwięcej emigrantów pomieścił. Wszystko to ubiera się w barwne piórka propagandy i wmawia Polakom, że tak powinno być. Co do "patosu", to jak może zwróciłaś uwagę, tekst dedykowałam Poecie w związku z jego prośbą. Czy temat jest zastępczy?Chyba nie. Wszystko, co ku pokrzepieniu, zawsze służy dobrej sprawie. Docelowo. Pozdrawiam optymistycznie	8	Korona
	9 lat temu	100% racji, Lotna:)	A tak, na marginesie:o ileż prostsze byłoby życie, gdyby człowiek wiedział, z kim ma do czynienia. Ile łatwiejsze... Pozdrawiam:)	8	Korzenie
	9 lat temu	Popieram Apel i dziękuję za inicjatywę	Panie Boże! Ponoć nic nie dzieje się bez przyczyny. Czy to, co spotyka naszego Bohatera, ma wstrząsnąć opinią publiczną na tyle silnie, by nie zatracała się w nienawiści? Czy ma wskazać na łatwość, z jaką nędznicy mogą zniszczyć najuczciwszych z uczciwych? Czy to wszystko dla opamiętania? Panie Profesorze, to minie. To tylko jeszcze jeden "kanał" do przejścia. Potem będzie już dobrze. Życzę siły.	8	List Poparcia Blogerów Niepoprawni dla prof. W. Kieżuna
	9 lat temu	Raporty	Jazgdyni, czytałam ostatnio niemieckie raporty z przesłuchań ujętych powstańców.Mój Boże! Gdyby przyjmować za prawdę, to co opowiadali akowcy, większość powinna trafić pod pręgierz społeczny. Na szczęście, nawet Niemcy nie brali tego poważnie. Konspiracja dopuszczała różne formy zmylenia przeciwnika w celu odciągnięcia uwagi od meritum. Pozdrawiam optymistycznie	8	Cholerne szczęście Kieżuna
	9 lat temu	Wiek to nie problem, Leopardo	Nie w przypadku Profesora. Zauważam pewną prawidłowość, zachodzącą u ludzi. Wszelkie złośliwe wytwory w organizmie człowieka wykrywa się przypadkiem. Przy okazji. Zwróć uwagę, jak niechętnie idą na profilaktyczne nawet badania ci, którzy mają uzasadnione podejrzenia, co do ewentualnego raka. Profesor wie, jakimi metodami działały służby.On był trefny - znaczony, od początku, a ze swoim charakterem, pozyskiwał więcej wrogów niż inni. Czy pamiętasz, jaką "legendę" stworzono księdzu Popiełuszce? Gdyby nie zginął wtedy, albo, gdyby nie doszło do procesu, dzisiaj też by go szarpano. Teczka była pełna. I jeszcze jedno, trzeba było zacząć badanie zasobów SB, od lustracji tych, których dopuszczono do teczek. A tak? Pierwszy był Michnik ze swoimi... Pozdrawiam	8	Cholerne szczęście Kieżuna
	10 lat temu	Lotna, przepraszam	Nie taki był cel mojego pisania. Ty przecież do "dezerterów" nie należysz. Walczysz o Polskę nawet stamtąd, gdzie jesteś. Pozdrawiam	8	Krzyżyk na drogę! Niech Was Bóg prowadzi!
	9 lat temu	"Nie kwestionowanie" zbrodni to stanowczo za mało	Polskie społeczeństwo oczekuje jednoznacznego stanowiska władz ukraińskich, co do oceny "dorobku" OUN UPA, w odniesieniu do zbrodni popełnionej przez te organizacje na narodzie polskim. I nie wmawiaj sobie i innym, że to oczekiwanie wzięło się z potrzeby zaszkodzenia Ukrainie w jej relacjach z Rosją. Zmowa milczenia na temat ludobóstwa ma swoje korzenie w pojednaniu sowiecko-ukraińskim, do którego doszło podczas istnienia ZSRR. Jedni i drudzy korzystali na ukryciu tej strasznej prawdy. Jedni i drudzy mają polską krew na rękach. I jednych , i drugich dopadnie sprawiedliwość! Amen!	8	ŻYD WALZMAN(POROSZENKO) PRZEKAZUJE, ŻE SPUŚCIZNA MORDERCÓW POLAKÓW SPOD ZNAKU OUN-UPA NIESIE ZA SOBĄ EUROPEJSKIE WARTOŚCI
	9 lat temu	Chciałam napisać i ja na ten temat	Ostatnio, wlecze się za mną potworny niesmak po tych wszystkich paszkwilach, pomówieniach, fałszywych oskarżeniach. Podjęłałabym próbę odpowiedzi na pytanie, dlaczego Żydzi tak nas nienawidzą?Obawiam się jednak, że nie podołałabym. To sprawa wyjątkowo skomplikowana i trudna. Polska, a w zasadzie I Rzeczpospolita, potraktowana została przez Żydów jak kolonia, a my - tubylcy, jako ciemna , naiwna masa. Nasze ówczesne elity łatwo dały sobą zawładnąć, bo trudno stawać w szranki z czymś, co funkcjonowało nie tylko na nieznanych w Posce zasadach, ale i na dwóch płaszczyznach. Oficjalna, przymilna, szczodra i łagodna, a ta druga osnuta nieprzeniknionym woalem tajemnic, magii, szarlatanerii. Goja można oszukać i nie jest to grzechem. Goja można zabić, bo nie jest on człowiekiem. Goja można wykorzystać, bo stworzony jest po to, by służył Żydom. Takie prawidła kierowały umysłami naszych "gości". Ktoś powie, że to nieprawda, bo wielu Żydów asymilowało się i wiernie służyło Rzeczpospolitej. Zgodzę się z tym, jednak warto pamiętać, że ci pierwsi osadnicy byli tacy sami, a nawet bardziej prymitywni niż współcześni ortodoksi. I tu trzeba szukać początków niechęci do Żydów. Przecież ortodoksów nie lubią nawet w Izraelu, bo sposób ich działania nie tylko irytuje ale zagraża bezpieczeństwu innych, normalnych obywateli. Pomijając już drażliwe kwestie kolaboracji z wrogami naszego narodu, warto zauważyć jaką niechęć czuli nasi żydowscy obywatele do polskiej szlachty, a jednocześnie starali się wejść w jej położenie, wkupić w łaski i współtworzyć z nią klasę rządzącą krajem. Takie przysłowie zacytuję: Jak bieda, to do Żyda; jak po biedzie, idź precz Żydzie! Ile skargi w tych słowach! Ile żalu... Polacy są nie tylko dumnym narodem, ale i bardzo zdolnym. Szybko uczyliśmy się i rozwijali gwałtownie. Nauki czerpaliśmy zewsząd, także od naszych "gości". Zaczęliśmy im patrzec na ręce, a to się nie podobało. Nigdy jednak nie byliśmy zabójcami Żydów. Pogromy zawsze były sprowokowane i przeprowadzone przez "obce siły" . To, co teraz się dzieje. Ta nagonka na Polaków, ma służyć przede wszystkim zabezpieczeniu Żydów znajdujących się w bezpośrednim zagrożeniu ze strony rzeczywistych antysemitów, bezwzględnych i okrutnych. Takich nie brakuje w Europie, zwłaszcza wschodniej. Wojciech Młynarski napisał kiedyś świetną piosenkę o dwóch dorożkarskich koniach. Warto zastanowić się nad jej tekstem. Wiele tłumaczy. Pozdrawiam i dziękuję za podniesienie tematu. Wojciech Młynarski Ballada o dwóch koniach - tekst piosenki zgłoś błąd / edytuj tekst edytuj video do ulubionych dodaj komentarz Ech, ubawi Was ogromnie W parę chwil balladka ta: Raz w zaprzęgu szły dwa konie, Szły w zaprzęgu konie dwa. Pierwszy był to koń posłuszny, Który w galop, cwał czy trucht Pięknie ruszał, grzecznie ruszał Na najmniejszy bata ruch. Za to drugi koń był hardy, Nieposłuszny, pędziwiatr, W biegu szybki, w pysku twardy, Furda lejce, furda bat! Zaś gdy chodzi o woźnicę, Co na koźle z batem tkwił, Bardzo on to kierownicze Stanowisko lubił był. Ten woźnica dnia każdego Myślał, mrużąc ślepia złe: Skarcę konia niegrzecznego, Gotów jeszcze kopnąć mnie! Lecz cóś przecież począć muszę Albo z kozła ruszać precz, Autorytet się mnie kruszy, Autorytet ważna rzecz. Po czym w stajni, już przy żłobie Ten woźnica bat swój brał, Brał go tęgo w dłonie obie I... grzecznego konia prał... A do niegrzecznego mawiał, Strojąc głos na srogi ton: Jak się będziesz, draniu, stawiał, To zarobisz tak jak on! Z tej balladki smakowitej Niech popłynie morał w świat: Gdy mieć pragnie autorytet Bandzior, co ma w ręku bat. Kto się stawia ten ma z tego Mimo wszystko jakiś zysk, A kto słucha i ulega, Ten najpierwszy bierze w pysk...	8	KRWAWE BAŚNIE ALINY CAŁEJ CZ. I i II

Strony