|
12 lat temu |
@Daf |
Organizowac inicjatywy oddolne, bez urzedowania, zwyczajnie, przez obywateli.
Skąd Pani przekonanie, że tego nie robimy? Zna Pani wystarczająco działalność III sektora w Polsce?
Moim zdaniem, mimo że zaczynaliśmy duzo póżniej, niż "stare demokracje", które tu Pani przywołuje i mimo iż nasze przepisy są znacznie mniej przychylne obywatelskim inicjatywom, niż te, które obowiązują w krajach na zachodzie Europy (wiem, bo dostawałam dofinansowanie i rozliczałam projekty także bezpośrednio w Brukseli, bez angażowania się w to polskich instytucji zarządzających EFS) i mimo tego, że powszechna świadomość dotycząca sponsoringu czy wspomagania NGO odpisami od podatku dochodowego jest wciąż jeszcze w powijakach, to działalność sfery pozarządowej jednak się rozwija, a mnóstwo ludzi pracuje w niej na zasadach wolontariatu.
Prawda jest taka, że o działalności mniejszych organizacji, których w końcu jest najwięcej, a które nie wyrzucają pieniędzy na autoreklamę, prawdopodobnie Pani nic nie wie i stąd ten Pani wniosek, że w Polsce nic takiego się nie dzieje.
Czas tez, zaczac sie wzajemnie szanowac i szanowac opinie innych.
Ale chyba z założeniem, że to powinno działać w obie strony? Trudno jest chyba szanowac kogoś, kto przyjmuje rolę
mentora i krytyka wszystkiego, co inni mogą uważać za ważne, prawda? A więc także odbiera innym prawo choćby do narzekania.
Czy potrzebne są przepisy? Nie wiem. Może wystarczyłaby kultura osobista?
Z domu rodzinnego w Warszawie wynioslam zasade, ze obrazic moze mnie tylko ktos, kto jest na moim poziomie. !
I jak rozumiem, nikogo "na Pani poziomie" nie dostrzega pani na NP? Po co zatem się tak irytować?
Mnie także podobną zasadę wpoiła moja Babcia i w pełni się z nią zgadzam. Ale ona brzmiała nieco inaczej: "Obrażają się tylko panny służące". I jest pewna różnica pomiędzy "obrazić kogoś", a "obrazić się na kogoś". Mnie na przykład obraża pogardliwe mówienie o mojej Ojczyźnie (obojętne kto to mówi i jaki jest jego poziom), co nie oznacza, że na mówiącego "obrażę się".
BTW - widziałam już różne rozmowy na zagranicznych portalach. To nieprawda, że tam obowiązuje wyłącznie savoir-vivre najwyższej próby.
|
|
Wścieklizna, trup w szafie i okno czasowe |
|
|
12 lat temu |
Panie z widłami. |
ja uznałem ją akurat za zorganizowaną
I właśnie w tym rzecz.
Jeśli sam Pan powiedział, że grupa jest dobrze zorganizowana, to odwołując się li tylko do Pańskich słów, mogłam użyć tego samego określenia, bo że grupa jest nieformalna, to już wyraźnie napisałam, dlaczego.
O tym natomiast czy grupa jest, czy też nie jest de facto dobrze zorganizowana, dyskusji podejmowac w ogóle nie zamierzam, z tej prostej przyczyny, że - nie wiem czy Pan to zauważył- kwestionuję in extenso istnienie takiej grupy na NP.
Mieleniem słów bez sensu, właśnie zaczął Pan popadać w śmieszność i nie zamierzam Panu towarzyszyć w tym dziele.
Z mało zdolnymi studentami na szczęście od ładnych paru lat nie muszę się już użerać.
Proszę wykonywać swoje piruety solo! |
|
Wścieklizna, trup w szafie i okno czasowe |
|
|
12 lat temu |
@Daf |
Napisała Pani: Skonczyc z narzekaniem, intrygami, itp. Zabrac sie za robote ! I tworzyc inicjatywy obywatelskie. Najwyzszy czas !!!
Czy mogłaby Pani przybliżyć nieco, jakie inicjatywy obywatelskie, których w Polsce brakuje, ma Pani na myśli?
Od 10 lat współpracuję z organizacjami pozarządowymi na róznych zasadach, w jednej z nich, o międzynarodowym zasięgu, jestem przewodniczacą Komisji Rewizyjnej, innej zaś sama szefuję i znam problemy funkcjonowania III sektora w Polsce niejako od podszewki.
Może Pani uwagi i doświadczenie w tym zakresie, jak również obserwacje z perspektywy kraju, w którym Pani mieszka i funkcjonuje, okazałyby się przydatne i u nas? |
|
Wścieklizna, trup w szafie i okno czasowe |
|
|
12 lat temu |
Grupa formalna a grupa zorganizowana |
Proszę raczej upewnić się co do własnej wiedzy u swoich wideł, niźli dawać mi podobne rady. Nie ma obowiązku dosłownego cytowania Pańskich mysli, jeśli sens zostaje zachowany. A był zachowany.
Grupa nieformalna, dobrze zorganizowana, może być nazwana w skrócie grupą zorganizowaną. Nie trzeba powtarzać koniecznie, iż jest to grupa nieformalna.
Wyjaśnienie dla nierozumiejących tego określenia:
Grupa, by mogła być nazwana formalną, musi spełniać pewne warunki. Musi posiadac ściśle określoną sformalizowaną strukturę, powoływana jest w wyniku aktu prawnego a jej cele i zasady działania określają przepisy prawne. Możliwe jest wewnętrzne stosowanie sankcji wobec członków. Oczywiście istnieje też takie zjawisko, jak zorganizowane grupy przestępcze, które nie potrzebują aktów prawnych dla swojego istnienia.
Z całą więc pewnością, mówiąc o grupie zorganizowanej, nie możemy traktować tego pojęcia jako tożsamego z pojęciem grupy formalnej.
Zamiast radzić innym czytanie ze zrozumieniem, proszę raczej pisać ze zrozumieniem. |
|
Wścieklizna, trup w szafie i okno czasowe |
|
|
12 lat temu |
Jestem "wolnym strzelcem" i |
Jestem "wolnym strzelcem" i tak pozostanie a jeżeli znajdzie się ktoś o podobnych poglądach, to mogę z nim "iść" równolegle.
Świetnie. Proszę więc, zamiast tworzyć bzdurne hipotezy o zorganizowanej grupie i "skrzykiwaniu się", postarać się przyjąć do wiadomości, że inni ludzie także postępują analogicznie, ale być może trafiają na więcej niż Pan osób o poglądach podobnych do swoich własnych i wtedy "idą równolegle", co próbowałam Panu bezskutecznie wyjaśnić.
Jeśli to zbyt trudne do zrozumienia, albo myśl o "zorganizowanej grupie" istniejącej na NP jest Panu niezbędna dla uzyskania wewnętrznego spokoju i zadowolenia, to rezygnuję z dalszych wyjaśnień. |
|
Wścieklizna, trup w szafie i okno czasowe |
|
|
12 lat temu |
Re: Re: Do tego spoza TW-A |
Zajmuję się tekstami zawodowo i ich interpretacja nie sprawia mi większego kłopotu. Trzeba było sobie oszczędzić tego banalnego komentarza.
Skoro jednak tylko tyle ma mi Pan do powiedzenia, to takim razie mam tylko jedną radę.
Proszę nie podziwiać, a wykorzystać swoją niezwykłą osobowość i inteligencję dla stworzenia podobnego "towarzystwa" z sobą w roli samca Alfa. Na tym portalu pisze tak wiele osób, że dla kogoś z taką charyzmą, wiedzą i dowcipem nie będzie to nic trudnego.
BO
|
|
Wścieklizna, trup w szafie i okno czasowe |
|
|
12 lat temu |
@Lupo |
W tym przypadku należy to ignorować i tyle.
Chyba jednak nie. To nie tylko wypowiedź. Tacy "artyści" skutecznie szpecą miasto.
Ignorować - w tym przypadku znaczy tyle, co dawać swoją zgodę na ich działania. |
|
Małomiasteczkowy chamie, ucz się prawdziwej sztuki w Warszawie! Plastikowa palma, 7 metrowy komin, pegazyi różowe jelenie |
|
|
12 lat temu |
@Ursa Minor |
Co w tych artystach drzemie takiego, co każe im mysleć, że ich "dzieła" takie jak plastikowa palma, czy drewniany komin, muszą koniecznie znaleźć swoje miejsce na głównych skrzyżowaniach centrum lub w dzielnicach, gdzie jeszcze zachowały się ostatnie ślady historycznej zabudowy?
Nie tylko "małomiasteczkowy cham", ale i chyba "warszawski cham" powinien zostać skierowany na wykłady w Fundacji Sztuki Niegłupiej, bo nie znam nikogo w Warszawie, kto tym palmowym plastikiem wywalonym na Placu de Gaulle'a albo równie plastikową tęczą z kwiatków na Placu Zbawiciela byłby zachwycony. To zwykły kicz, pasujący jedynie do miasteczka rozrywki z karuzelami i gabinetem luster.
Byłabym w stanie zaakceptowac kolorowe metalowe "pegazy", ale nie tam, gdzie stoją - czyli pod zabytkowym Pałacem Krasińskich, w którym mieści się Biblioteka Narodowa. Być może natomiast sprawdziłyby się pod nowoczesnym gmachem Biblioteki Uniwersyteckiej na Powiślu.
Są przecież także olbrzmie osiedla z bloków - szczególnie tych starszych, "klockowatych" i szarych, gdzie być może sztuka nowoczesna przełamałaby tę wszechogarniającą szarzyznę.
Twoja uwaga odnośnie wieży Eiffla - ze wszech miar słuszna.
Zbudowano ją specjalnie na paryską Wystawę Światową w 1889 roku, a po 20 latach miała być rozebrana. Nie planowano, by miała "przytłaczać starość i klasyczność, być porażająca, jak z innej planety i budzić wątpliwości" - niczym ten komin pani artystki od "sztuki niegłupiej".
10. Dałabym więcej, gdybym mogła, bo to temat, który nieodmiennie od lat budzi moje emocje. |
|
Małomiasteczkowy chamie, ucz się prawdziwej sztuki w Warszawie! Plastikowa palma, 7 metrowy komin, pegazyi różowe jelenie |
|
|
12 lat temu |
Do tego spoza TW-A |
czuję, że nie jestem godzien być członkiem Waszego zgromadzenia
I po cóż ta deklaracja? Czy ktoś Ci proponował jakieś członkostwo?
Mnie wydaje się, że sprawa jest prosta i nie trzeba się silić na podobne refleksje. Na każdym portalu znajdzie się grupa kilku czy kilkunastu osób, które mają podobne poglądy, podobne rzeczy je ciszą, podobne też irytują. Cóż w tym dziwnego, że reagują podobnie? Naprawdę sądzisz, że potrzebna jest umiejętność skrzyknięcia się z najdalszych zakątków portalu, gdy trzeba kogoś obsobaczyć?
W realnym życiu też raczej człowiek, o ile ma taki wybór, stara się trzymać blisko tych, z którymi ma najlepszy kontakt. Wystarczy zdać sobie z tego sprawę, by nie bawić się w złośliwostki z odkrywaniem Towarzystw Wzajemnej Adoracji. To mało świeże, pozbawione dowcipu i zupełnie nie odkrywcze, a jednak wciąż powtarzane na wszystkich możliwych portalach.
|
|
Wścieklizna, trup w szafie i okno czasowe |
|
|
12 lat temu |
@Contessa |
To było oczywiście pytanie retoryczne i z rodzaju podśmiechujków
Mam tego świadomość. Za pół roku przecież z pewnością okaże się coś innego, bo wszak przeszkodom w tym prokuratorskim śledztwie nie ma końca :((
Przypomniałam jedynie z kronikarskiego obowiązku ;), bo może ktoś nie śledzi aż tak uważnie wszystkich matactw prokuratury.
jakich danych potrzeba jeszcze "specjalistom" od tzw. śledztwa by wreszcie zrozumieli jedną rzecz, a mianowicie tą, że zginęła urzędująca głowa państwa, generałowie WP i NATO i że nie uda im się tego zamieść pod dywan durnowatymi zagraniami
Problem w tym, że oni chyba wciaż jeszcze liczą na to, że się uda. Zresztą tyle już namataczyli w tym sledztwie, że teraz już nie bardzo mają drogę odwrotu i dlatego brną dalej w kłamstwa.
Swoją drogą, te badania na obecność alkoholu to jakaś kompletna bzdura. Przy wypadkach można badać kierowcę czy nie był pijany, w tym przypadku - pilotów, ale BOR-owców czy pasażerów??? Przecież to nie oni pilotują samolot.
Z drugiej strony, na liniach międzynarodowych przyjęte jest częstowanie przez stewardessy drinkami. Część pasażerów korzysta, bo łagodzi to im stres związany z przelotem. Gdyby nawet przy okazji tego szczególnego lotu pasażerowie otrzymali po drinku, to na co niby ma to być dowód?
A odnośnie Twojej notki, to zwróciłaś uwagę na niezwykle istotną rzecz:
Wracając do genproka Seremeta – jego moskiewski „sukces” automatycznie zrzuca z niego odium fajtłapy, niekompetencji itd. Uwalnia również rząd RP i Rosję z zarzutów niekompetencji, tendencyjności nieudolnego śledztwa. Sukces Seremera rozwiązuje ręcę Rosjanom, którzy jeśli taki zespół powstanie będą mieli pełną kontrolę nad polskim śledztwem. W ręce Rosjan wpadną wszystkie materiały śledcze, pozyskane w Polsce i cała dokumentacja. ZP A.Macierewicza już nie będzie miał żadnego wglądu do dokumentacji prokuratur wojskowych Nastąpi całkowity paraliż śledztwa aż z Siewiernego zniknie się i ostatnia śrubka z tupolewa.
Wieje grozą... :(( |
|
Wisi na ścianie i płacze... |
|