Komentarze użytkownika

Kiedysortuj rosnąco Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Andrzej Wilczkowski
15 lat temu Dotacje Bardzo ważny temat. Też wolałem czasy, kiedy ludzie za własne pienidze kupowali farby i pisali na murach - precz z komuną. W blogu piszę za darmo, ale nie miałbym tylu pieniędzy, żeby to wszystko drukować np w 500 egzemplarzach i rozsyłać, albo kolportować. Prościej jest chyba umówić się na co mogą być wydawane dotacje partyjne a na co nie - i ściśle tego pilnować. Oczywiście że każda kontrola jest zawodna, ale gdyby np na bilbordy nie można było wydawać dotacyjnych pieniędzy - to gdyby jakaś partia upsrzyła nam ulice radosną twórczością - wiadomo by było, że to ktoś ją sponsoruje. Natomiast cofnięcie dotacji to wylewanie dziecka razem z kąpielą. Zresztą to zależy od ludzi. Pisałem niedawno, jak to piłsudski pod Bezdanami zdobył gigantyczne pieniądze i nadal był posiadaczem jedynych spodni. Bez pieniędzy nie popchnie się wiele do przodu. Natomias widząc co się dzieje w parlamencie redukcja tych państwa wydaje mi się szczęśliwym pomysłem. Im mniej tym lepiej. Natomiast z senatu bym nie rezygnował. Niech ich będzie pięćdziesięciu i co najmniej w senacie powinny być okręgi jednomandatowe. Jeżeli w sejmie muszą mieć odpowiednią liczbę rąk do podnoszenia to niech chociaż w senacie będzie odpowidnia liczba głów. I na Boga! Niech oni pracują. A nie rozbijają się po świecie jak nie przymierzając pan Iwiński. I jeszcze taki głupi pomysł mi przyszedł do głowy. Żeby w rządzie nie mogli zasiadać posłowie - zawen po zrzeczeniu się mandatu. To by dopiero była rozpacz! AW Co nam proponuje PO?
Obrazek użytkownika Kirker
Obrazek użytkownika Andrzej Wilczkowski
15 lat temu Danz To się układa w logiczny łańcuszek, ale po obejrzeniu dzisiejszego spektaklu politycznych zapasów w TV przypuszczam, że skończy się na poparciu przez PSL projektu zawieszenia dotacji dla partii na dwa lata - czyli do wyborów. PS. niech mi Pan przyśle jakiś swój adres mailowy. Napisałem do Pana b. długi list w sprawie "biura" na "prywatne wiadomości" i zniknął. Ze dwie godziny go pisałem. Każdy nowy "produkt" internetowy stwarza mi okropne trudności poznawcze. AW Pawlak funduje świetlówki
Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Obrazek użytkownika Andrzej Wilczkowski
15 lat temu żarówki wydaje wię to wręcz niemożliwe. Możemy mieć wybory na wiosnę. AW Pawlak funduje świetlówki
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej Wilczkowski
15 lat temu Danz i Jaku Panowie! Właśnie przetrenowaliśmy praktycznie funkcjonowanie biura inicjatyw! Oczywiście tylko pierwszą fazę. Zgłaszający czuje się dopieszczony. Jeśli dostał list na papierze - pokazuje go żonie, która mówi, no narescie trafiłeś na porządnych i mądrych ludzi. Ktoś cię zrozumiał. I oboje zaczynają się chwalić przyjaciołom, którzy dotychczas pomstowali na PiS. Ci mówią: no no, może rzeczywiście się tam coś zmieniło. Pokaż ten list. Dalsza faza jest już trudniejsza. Może jednak uda nam się i ją jakoś wstępnie zaprojektować. Serdeczności. Idę spać! PS. Wypada mi tylko jeszcze przeprosić Panią Izę, że zepchnęliśmy jej tekst nieco w dół Kłaniam się serdecznie tej pięknej Kobiecie AW II Kongres PiS - relacja
Obrazek użytkownika Kirker
Obrazek użytkownika Andrzej Wilczkowski
15 lat temu Jaku biuro konsultacji Panie Wojtku Rzecz w tym że nie znam chyba żadnego posła PiSu. Mieszkam w Łodzi i aktualnie jestem chory. Jeśli sprawa wam się podoba to ją bieżcie i pchajcie. Uważam - że jest ważna. Ja w tym procesie tworzenia takiej placówki mogę uczestniczyć, ale wcale nie muszę. Mogę się włączyć - mogę się w tym w ogóle nie znaleźć. Nie mam siły przebicia. Z kilkoma pomysłami - które uważałem za ważne - próbuję się przebić od dawna. (Z jednym od 15 lat) Z pomysłem odznaki im. gen. Zaruskiego, bardzo ważnym bo dotyczącym integrowania młodzieży nie potrafię dotrzeć do żadnego decydenta. Wszystkim się podoba, ale nikt, kto dysponuje siłą sprawczą nie wziął tego do ręki. Ja jestem emerytem, a co znaczy w Polsce emeryt - zobaczycie kiedy sami osiągniecie tę godność. Oczywiście że będę się jakoś dobijać, ale najpierw muszę wyzdrowieć, a jak nie - to zostawie Wam to wszystko w testamencie. Serdecznie pozdrawiam AW II Kongres PiS - relacja
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej Wilczkowski
15 lat temu biuro konsultacji Pomysł takiego biura nie posiada zdolności patentowej i nie roszczę sobie pretensji do autorstwa. Piłsudski miał od tego Kazimierę Iłłakowiczównę. To musi być rozmowa kompetentnych ludzi, którzy odpowiadają na jakiś pomysł obywatelski - my właśnie teraz to robimy. Zwrócić się trzeba do władz PiSu. Ja sam tego nie dopracuję. Mogę tylko jeszcze dodać, że moim zdaniem najważniejsze są "listy papierowe". Jakie by zresztą nie były ważne - żeby ich nie lekceważyć. Na każdy list musi być merytoryczna odpowiedź. A reszta: lokal w siedzibie PiS, kilka sensownych osób i czekać na listy. Jak ich nie będzie to też jest sygnał zwrotny od społeczeństwa. Lepszy niż słupki. Mogę brać udział w dopracowaniu koncepcji, ale niewiele ja już zdziałam. AW II Kongres PiS - relacja
Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Obrazek użytkownika Andrzej Wilczkowski
15 lat temu kokos Tych uzasadnień sądowych które pan przytoczył trzeba się uczyć. mogą się kiedyś przydać. AW Nie każdy może sobie pozwolić na własnego Palikota
Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Obrazek użytkownika Andrzej Wilczkowski
15 lat temu Jaku Panie Wojtku. Też miałem być w Krakowie, na bardzo ważnej imprezie towarzyszącej pod hasłem Polski Rachunek Sumienia. (o niej w mediach - ani słowa) Niestety zachorowałem. Po prostu oglądałem w TV to co pokazywali i jak pokazywali. Podzielam większość pańskich pozytywnych opinii, ale to już za nami. Ważne co teraz. W przygotowanym moim głosie w dyskusji napisałem: ... Społeczeństwo chce dialogu z klasą polityczną. Chce, żeby wsłuchiwano się w jego głos. Jeżeli w Pisie jest biuro do korespondencji ze społeczeństwem to należy je wzmocnić i rozpropagować. Jeśli nie ma – należy je stworzyć i rozpropagować! Nie telewizja, nie gazety tylko takie biuro jest gwarantem łączności. Powinno się nazywać biurem konsultacji społecznych (inicjatyw społecznych, względnie dialogu społecznego) i odpowiadać na każdy list. Jeżeli ludzie nie dostaną odpowiedzi na swoje pomysły to biuro zacznie spełniać rolę odstręczającą. Odrzucenie jest bowiem bolesne... Spróbuję tu uzasadnić tę propozycję. Przez te ostatnie dwadzieścia lat byliśmy w stanie zaobserwować, jak masy wyborców zniechęcone do jednej formacji politycznej w ostatniej chwili przed wyborami przebiegały pod zupełnie inne sztandary. Dziś Pis ma zupełnie wyjątkową sytuację. Mimo Panikotów, Niesiołowskich, i innych Karpiniuków udaje mu się zatrzymać przy sobie około 25% elektoratu. To bezcenny dar Polaków. Niestety nie zapewnia sukcesu wyborczego. Moim zdaniem należy przede wszystkim pokazywać ludziom, że się ich ceni i podawać rękę nawet tym, którzy przychodzą do nas z kamieniem. Tego się bilbordami nie załatwi. Spokojna odpowiedź na obelżywy list jest ważniejsza… – po co ja to piszę, to wszystko jest w Piśmie Świętym (oczywiście w Nowym Testamencie). Serdecznie pozdrawiam AW II Kongres PiS - relacja
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej Wilczkowski
15 lat temu wizyta Tuska Bilokacja pana Tuska miała jeszcze jedną formę. Otóż wpraszał się na kongres jako premier, a przecież jest jednocześnie szefem partii. Czyli - jako kto występowałby na kongresie konkurencyjnej partii?. To już chyba nawet nie bilokacja - to chyba rozdwojenie jaźni. Odpowiedź PiSu była bardzo grzeczna, ale nie mogę użyć sformułowania - "nic dodać, nic ująć". Otóż warto byłoby dodać, że jeżeli panu premierowi tak bardzo zależy na porozumieniu z PiSem, że chce przerwać liczenie oszczędności w ministerstwach i przyjechać do Krakowa, to to kurtuazja nie pozwala na poświęcenie mu mniej czasu niż zużył na podróż. Ta zaś - nawet gdyby leciał śmigłowcem musiałaby zająć w sumie około 5 godzin. Czyli na rozmowy wypadałoby poświęcić około 5 godzin. Sam zaś - jako szef partii doskonale wie, że wykrojenie z roboczej narady pięciu godzin całkowicie zawala wszelkie harmonogramy obrad. A przecież nie o to chodzi panu przewodniczącemu. Ciekawsze było oglądanie twarzy pana Niesiołowskiego podczas wypowiedzi, których miał kilka. Pierwsze dziesięć słów wypowiadał w miarę spokojnie, a potem stawał się samowzbudny i szalał jak zwykle. Ciekawe, czy on nie ma piarowca, czy to właśnie ten go tak ustawia. To straszne! AW Donald bilokator, czyli kandydat do kanonizacji za życia?
Obrazek użytkownika Dixi
Obrazek użytkownika Andrzej Wilczkowski
15 lat temu miałem. Przepraszam Olewnik nie ma się co łudzić. Aw Prokurator generalny ręczy za oskarżonego
Obrazek użytkownika Danz

Strony