Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika dragomir
14 lat temu Kumys, czyli jogurcik ze WSI W telegraficznym:  - Tadman wymyślił fajną parafrazę krajowego Matrix: "Western Service International" oraz scenkę z pokoju 101. Ogłosił konkurs, nie przewidział nagród. Ująłem się za lekko leminżerującymi, proponując chociaż kubeczek kumysu. Tadman stoi na stanowisku, że świadomość jest wystarczającą nagrodą samą w sobie. Kumys jest tutaj zbędnym dopalaczem. No wiem, że kumys to taki jogurt ze WSI.  Na zwyczajny jogurcik Tadman również nie wyraził zgody. * Tadman  - są piękne. Teraz pozbierasz sporo pieszczot, razem z przeprosinami. Mogę coś jeszcze bardziej serio? To dobrze wychowane dzieciaki odtworzą nam warstwę szlachecką w Polsce.  Wiwat dziś gospodarzowi, Wiwat i jego domowi, Wiwat, wiwat gospodyni, Wiwat i całej rodziny! Serdecznie Was pozdrawiam (wpisałem się pod all) ~drago     AMERYKAŃSCY LEKARZE KWESTIONUJĄ JAPOŃSKI LIMIT RADIOAKTYWNOŚCI DLA DZIECI Z REJONU FUKUSHIMA
Obrazek użytkownika cure
Obrazek użytkownika dragomir
14 lat temu Leśmianowski "Sindbad" Leśmianowski "Sindbad", (poza sex&drugs&r'n'roll ) to prawie moralitet, dodatkowo pisany bliską mi składnią. - Wszyscy próbujemy łapać dni, rozumiem. Nie kuszę:-) - Jak to się mówi teraz? - Bazy nie czaję, nie trybię, nie kminię ściemy. Co się wykłada, że nie rozumiem przyśpieszenia czasu: - przyśpieszył subiektywnie, czy naprawdę? * Moja Żona jest darem. (Po dwudziestu... ekhm...paru latach małżeństwa czasem wydobywa się z Niej już tylko łagodny sarkazm.) * Profanację Ziuka sam dostrzegłem Sigmo. Wtopiłem się niechcący, przeciskając 'z' nad 's'. Ale to ta czarownica - psiapsióła mojej Pani nagłośniła problem winy i kary. Popatrzyłem na nią i... e!, zrezygnowałem z tłumaczeń. To był ten moment nauki na błędzie. Wszystko biorę na klatę, jak premier Tusk - tylko, że on nieprawidłowo "er" wymawia. W tej sytuacji, się cieszę, że wie co go czeka. - Zostałem w kuchni sam na sam z psem przyjaciół, będącym 3 godzinną forpocztą popołudniowego spotkanka. Temu skurczybykowi wszystko jedno, czy dostanie skórkę z czegokolwiek, marchewkę, surową rybę, gorącą kapkę sosu, czy ścierkę do wąchania. Wszystko jest znakomite, wszystko jadalne, wszystko jest zabawne. Byleby stać patrzeć, prosić, skamleć, przeszkadzać. Na zewnątrz chłodno, pichcić trzeba było w domu, telefony się urywają, tu pies, tam laptop - no nie było fokusu. (Może fokusa? - Zapytam Bronisława, na pewno jest zorientowany.) * Moje zaoceaniczne szczęścia, po sporadycznym podrzutkach Twoich opracowań (*)poprosiły o więcej. To rzuciłem im dwie linki przez Atlantyk, stwierdzając, że ciekawe, przecież w lengłydżu mają full informacji. To powiedziały, że tak, ale te są lepiej napisane!    Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam ~drago (*)Całe Wybrzeże ma powody do niepokoju - od Kalafiorni po Kolumbię Brytyjską. Tam też stawiają sobie te wiatraczki, biała energia, ą-ę przez bibułkę, parki narodowe, rezerwaty, a tu taki syf.    AMERYKAŃSCY LEKARZE KWESTIONUJĄ JAPOŃSKI LIMIT RADIOAKTYWNOŚCI DLA DZIECI Z REJONU FUKUSHIMA
Obrazek użytkownika AdamDee
Obrazek użytkownika dragomir
14 lat temu Się śmiałem:-) Trzeba sobie urodę slangiem poprawiać. Niektórzy, w moim wieku noszą w tym celu tenisówki do garnituru. Sam widziałem. Kumys... eee... konkurs na wsi ogłaszasz, bez kumysu? Nagroda być musi. Dopiszę: Kumys krzepi umys. U nas wieje, (wieje przeważnie, wieje zwłaszcza) ale o śniegu mowy nie ma, dużo chłodniej niż zwykle o tej porze roku, bez zeszłorocznych anomalii. Pozdr:-) AMERYKAŃSCY LEKARZE KWESTIONUJĄ JAPOŃSKI LIMIT RADIOAKTYWNOŚCI DLA DZIECI Z REJONU FUKUSHIMA
Obrazek użytkownika wlodeusz@interia.pl
Obrazek użytkownika dragomir
14 lat temu Sigmo Bł. Jan Paweł II to RADOŚĆ podana dożylnie Narodowi - kilkoro naszych śmiało się przez łzy i z powodu łez, już na mszy - w domu też nakapaliśmy do kieliszeczków, a dzisiaj przyśnił mi się Jego uśmiech. Sigmo - uwaga była ogólna raczej - w powietrze. Jestem przewrażliwiony, gdy stara szkoła kłamstw pojawia się w otoczeniu NE. Ktoś, kto spowodował, że publika rżała z z sylwetki Prezydenta, z tego stworzył kondensat zbrodni, podrzucał kontenery pieniędzy pod drzwi przekaziorów, ma: imię, nazwisko i stopień. Sama widzisz, jak pies patrzy na jeża - a i poszczeka czasami. ( -Próbowałem ustalić autora obrazka z netu (francuska kreska?), trafiłem na blond-jeża, dałem spokój.) Sigmo, pisz proszę gdzie i póki możesz. - Może Ci doda to sił: jeżeli będziesz w Ameryce Północnej, Twa sława Cię wyprzedzi:-) Ta mikronowa część Polonii, z którą jestem związany miłością i krwią, wie gdzie szukać Twoich wpisów. Ludzie poinformowani mniej się denerwują. Świetnie, że monitorujesz temat energetyki jądrowej. Dzięki:-) Co kojarzy mi się ze Staruchem z "Sindbada Żeglarza"? Cytat mówi sam za siebie: - Wio, wio! - zawołał staruch uderzając mię piętami po biodrach. - Co mi to za człowiek, który się pozwolił dosiąść w tej myśli, iż spełnia czyn miłosierny. Jesteś koniem i basta. Wio, wio, szkapo leniwa! - Byłbym ci niezmiernie wdzięczny - odrzekłem kłusując pilnie po murawie leśnej - byłbym ci niezmiernie wdzięczny, gdybyś mi wyznał, jakie uczucia masz w tej chwili, gdy mię uderzasz piętami po biodrach? - Mam uczucia jeźdźca, który się niecierpliwi - odpowiedział staruch. - Lubię jazdę dla samej jazdy, bieg dla samego biegu, a przede wszystkim lubię spadać komukolwiek na kark i ciążyć... Przyszedłem na świat po to, by ciążyć, być brzemieniem i sprawia mi rozkosz chwila, gdy komuś zaciążę. - Czy lubisz ciążyć długo i bez miary, czy też umiarkowanie? - spytałem przeskakując zwinnie jakiś rów, spotkany na drodze. - Długo i bez miary - odpowiedział staruch i uderzając mię mocniej piętą po biodrach, dodał: - Galopem, mój kosiu, galopem, bo spragniony jestem lotu! - Przypuszczam - zauważyłem galopując dość niedołężnie - przypuszczam, że prócz mnie posiadałeś w swym życiu jeszcze inne rumaki? - Posiadałem, mój kosiu, posiadałem! - odpowiedział staruch. - A właściwie nie tyle posiadałem, ile dosiadałem w swym życiu ognistszych, rasowszych i krzepszych niźli ty bachmatów. Żaden z nich jednak nie mógł służyć mi dłużej nad trzy dni. Po trzech dniach każdy konał ze znużenia i przepracowania. Strata rumaka napełnia mię zawsze żalem i goryczą. Leżę wówczas bezsilny i schorzały na ziemi w oczekiwaniu nowego przybysza, który się zlituje nad moją starością bezradną. Natura bowiem tak mię stworzyła, że odzyskuję siły, wesołość i otuchę do życia tylko wtedy, gdy spadnę komukolwiek na kark. - Powiedz mi przynajmniej, dokąd teraz jedziesz? - spytałem czując znużenie i lęk na myśl o owych rumakach, które po trzech dniach usilnej pracy zazwyczaj konały. - Mam nadzieję, iż wkrótce skierujesz mój bieg do swego domu i wypocznę w jakiejkolwiek stajni u jakiegokolwiek żłobu. - Pozbądź się co prędzej tego rodzaju nadziei - odparł staruch. - Nie mam żadnego domu, a tym bardziej stajni i żłobu. Mieszkam pod gołym niebem i o ile uda mi się dosiąść czyjegokolwiek karku, nie znam wytchnienia. Najwłaściwszym trybem mego życia jest jazda, nieustanna, nieprzerwalna jazda. Nie zatrzymuję się nigdzie i nigdy, nie zatrzymuję się dopóty, dopóki sama śmierć nie zatrzyma mego rumaka. (Przez Denvera narobiłem bydła na biurku!) (I mam do przepisania 200 razy Piłsudski - coś takiego nie zdarza mi się często. Sorry.) Serdecznie pozdrawiam ~drago AMERYKAŃSCY LEKARZE KWESTIONUJĄ JAPOŃSKI LIMIT RADIOAKTYWNOŚCI DLA DZIECI Z REJONU FUKUSHIMA
Obrazek użytkownika Andrzej.A
Obrazek użytkownika dragomir
14 lat temu Elukubracje Pieronka są jak stado mongolskich pcheł Sigmo, Tadman, all. Sorry za OT. - Na temat. NE mam również mieszane uczucia. Ciekawość połączona z obawą i ostrożnością.                http://niepoprawni.pl/blog/2005/krol-jest-nagi-rozwazania-o-lazacym-lazarzu-i-nowym-ekranie#comment-180132 Jest publiczną tajemnicą, (lub niezweryfikowaną plotką - trzeba dodać), że kancelaria śp. Lecha Kaczyńskiego była rozsadzana od środka przez środowisko związane z wsiokami. Sprokurowana katastrofa wizerunkowa - najlepszego człowieka, jakiego mieliśmy po Piłsudzkim, zakończona męczeńską śmiercią elity Państwa obnażyła do kości mocodawców i publikę. Publiką zajmie się marny ich los - ale mocodawcy muszą mieć proces, jak na cywilizację chrześcijańską przystało. A te wszystkie wileckie, promilitarne sowy, cała ta egzo i endokomuna, parchate gruzawiki - winny szczezniewać pod płotem historii. Dlatego ostrożnie z entuzjazmem. Poza tym, na niepopkach jest elegancko, koci-łapci i w ogóle. Wracając do tytułu wpisu. Elukubracje Pieronka są jak stado mongolskich pcheł, po których mam ochotę wskoczyć do wody święconej i na nowo się ochrzcić. Czytaliście?: http://www.warszawskagazeta.pl/polityka/35-polityka/59-biskup-pieronek-suszno-przyznaje-wycznie-tym-ktorzy-popieraj-platform-obywatelsk Wypowiedź Pieronka o ks. Małkowskim , to wypowiedź inkwizytora: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1027139,title,Zasypac-Palac-a-na-szczycie-postawic-pomnik-L-Kaczynskiego-i-go-ozlocic,wid,13352217,komentarz.html?ticaid=1c3ce Kiepska kondycja Kościoła w Polsce, rozumianego jak Wspólnoty, sekularyzacja - to efekt nie tylko kreacji stalinowskiego "nowego człowieka", ale również laicyzacji kleru. Ilu z nich to katoliccy agnostycy? Na szczęście jest jeszcze z kim posiedzieć na ławeczce i choćby trochę myśli ozłocić. No i jest Jan Paweł II, nasz Narodowy Oddział Intensywnej Opieki Duchowej (Sigmo - też mam problem z metaforą, bym się uśmiechnął i milczał - a tu trzeba gadać) Tadman - z Western Service Intelligent tak się rozziałem, że się na mnie obraził zaprzyjaźniony piesek, wziął do siebie biedny i wymaszerował na trawkę, łapać wiatr. By the way: jesteś nieużyty, w nagrodę powinno się proponować przynajmniej jogurcik. (Ewentualnie kumys.) Pozdrawiam Was serdecznie ~drago       AMERYKAŃSCY LEKARZE KWESTIONUJĄ JAPOŃSKI LIMIT RADIOAKTYWNOŚCI DLA DZIECI Z REJONU FUKUSHIMA
Obrazek użytkownika Max
Obrazek użytkownika dragomir
14 lat temu Co ci przypomina, co ci przypomina - cytat znajomy ten? Mam dwa cytaty, w tym jeden - wilecki. Otóż Ojcowie Założyciele III ERPe : gen.(sek?)Wilecki i red.(ред?)Michnik - wiedzą, kto przyniósł Polsce wolność! Wilecki, 1989: Armia Czerwona obroniła Wielka Socjalistyczna Rewolucje Październikową przed obca interwencja, a także niosła decydujący wkład w rozgromienie niemieckiego faszyzmu. To ta armia przyniosła Polsce wolność. Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/8/„promilito”-–-droga-do-wladzy-1-wodz-ws-media-aleksander-scios Michnik, 2011: A ja odpowiadam rusofobom: skąd do Polski ostatni raz przyszła wolność? Nie z Waszyngtonu czy Paryża, ale z Rosji, po pieriestrojce. Źródło: http://www.rp.pl/artykul/645648.html Myślę, że prawdziwe powody do niepokoju mają minerzy, którym koty zaszczały lonty. Ale oczywiście, trzeba trzymać rękę na pulsie. 1 Król jest nagi? Rozważania o Łażącym Łazarzu i Nowym Ekranie
Obrazek użytkownika adamcescu
Obrazek użytkownika dragomir
14 lat temu  Tak to wyglądało w  Tak to wyglądało w Niemczech, zanim dowiedzieliśmy się, że można zbudować łańcuch elektrowni jądrowych na uskoku tektonicznym, z braku innych możliwości składować odpady na dachu (upraszczam, wiem) i zatrudniać niezależnie opłaconych, korporacyjnych ekspertów. Kreseczka na środku obrazka oznacza średnią dawkę promieniowania pochodzącego ze źródeł naturalnych i cywilizacyjnych w 2009 było to 2,1 mSv. Na tym tle widać, z czym mamy do czynienia po katastrofie. :-) ~drago AMERYKAŃSCY LEKARZE KWESTIONUJĄ JAPOŃSKI LIMIT RADIOAKTYWNOŚCI DLA DZIECI Z REJONU FUKUSHIMA
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika dragomir
14 lat temu Audiencja trwała niecały kwadrans     Papieska audiencja dla prezydenta Polski http://www.oecumene.radiovaticana.org/POL/articolo.asp?c=483641 Komorowski spóźnił się na audiencję
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika dragomir
14 lat temu Pośród niesnasków Pan Bóg uderza... Pośród niesnasków Pan Bóg uderza W ogromny dzwon. Dla Słowiańskiego oto Papieża Otwarty tron. Ten przed mieczami tak nie uciecze Jako ten Włoch, On śmiało, jak Bóg, pójdzie na miecze, Świat mu — to proch! Twarz jego, słońcem rozpromieniona, Lampą dla sług, Za nim rosnące pójdą plemiona W światło — gdzie Bóg. Na jego pacierz i rozkazanie Nie tylko lud — Jeśli rozkaże, to słońce stanie, Bo moc — to cud. * On się już zbliża — rozdawca nowy Globowych sił; Cofnie się w żyłach pod jego słowy Krew naszych żył; W sercach się zacznie światłości Bożej Strumienny ruch, Co myśl pomyśli przezeń, to stworzy, Bo moc — to duch. A trzebaż mocy, byśmy ten Pański Dźwignęli świat: Więc oto idzie Papież Słowiański Ludowy brat; — Oto już leje balsamy świata Do naszych łon, Hufiec aniołów kwiatem umiata Dla niego tron. On rozda miłość, jak dziś mocarze Rozdają broń, Sakramentalną moc on pokaże, Świat wziąwszy w dłoń. * Gołąb mu słowa usty wyleci, Poniesie wieść, Nowinę słodką, że Duch już świeci I ma swą cześć. Niebo się nad nim piękne otworzy Z obojgu stron, Bo on na tronie stanął i tworzy I świat — i tron. On przez narody uczyni bratnie Wydawszy głos, Że duchy pójdą w cele ostatnie Przez ofiar stos. Moc mu pomoże sakramentalna Narodów stu, Że praca duchów będzie widzialna Przed trumną tu. * Wszelką z ran świata wyrzuci zgniłość, Robactwo, gad, Zdrowie przyniesie, rozpali miłość I zbawi świat; Wnętrza kościołów on powymiata, Oczyści sień, Boga pokaże w twórczości świata, Jasno jak dzień. Juliusz Słowacki, 1848 TESTAMENT OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika dragomir
14 lat temu One :-)  [video:http://www.dailymotion.com/video/xcds56_johnny-cash-one_music] TESTAMENT OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II
Obrazek użytkownika wlodeusz@interia.pl

Strony