|
14 lat temu |
prawa autorskie |
Ewa Stankiewicz ma konto na Facebooku, dotrzeć do niej można też przez Jana Pospieszalskiego, on również jest na facebooku i to w wersji własnego profilu, a nie nazwiska-instytucji. Można w ten sposób przesłać mu wiadomość.
Płytka nie będzie służyć celom komercyjnym, stąd jeśli wpisze się na niej autorów tekstu, i nie wiem, może uiści konieczny datek w ZAiKsie za piosenki, to sądzę, że nikt nie zarzuci złamania prawa. Można jeszcze dać apel na stronach internetowych typu: "twórcy (podać nazwiska) którzy mają zastrzeżenia co do zamieszczenia ich tekstów na planowanej do wydania płytce (....) proszeni są o zgłoszenie swoich zastrzeżeń do dnia (....)". Prawo autorskie jest łamane gdy pomija się dane autora i wykonawcy materiału. |
|
Multimedialny biuletyn dla seniorów i lemingów |
|
|
14 lat temu |
Szuan i @All - jak zdobyć prawa autorskie i nne sprawy |
Do znanych autorów dobrze wysłać maile z gotowym tekstem zgody w złączniku, w przypadku nieznanych sądzę, że wystarczy pod materiałem zamieścić dane dotyczące miejsca, skąd pochodzi materiał (link do pełnej nazwy strony czy też inne w miarę dokładne namiary). Taki sposób opisania materiału czyni zadość prawom autorskim. W przypadku prac naukowych - sprawdza się.
Inicjatywa wspaniała, jeśli moge dorzucić moje trzy grosze - może coś z historii krzyża pod pałacem - fragmenty filmu Ewy Stankiewicz, a może nawet niepublikowane materiały II części, a zbierane przez nią? Sądzę, ze udostępniłaby chętnie kawałek, moze jeszcze piosenkę J. Pietrzaka "Nielegalne kwiaty, nielegalny krzyż".
Pozdrawiam |
|
Multimedialny biuletyn dla seniorów i lemingów |
|
|
14 lat temu |
Nie wiem, czy dobrze Pana robi |
Jeśli zaprzestaną tacy blogerzy jak Pan zamieszczać swoje teksty w S.24, zostanie on zupełnie przejęty przez trolli. Jednak wiele osób zapoznaje się z opiniami tam umieszczonymi. Oddawanie pola walkowerem, nie jest rozwiązaniem. Zło pleni się, bo przyzwolici ludzie na to pozwalają. A więc nie przyzwalajmy na zawładnięcie S24 przez GW.
Pozdrawiam. Jagna |
|
Igor Janke - Michnik Internetu? |
|
|
14 lat temu |
Re: Kiedy polityk kłamie |
Krętacz i kłamczuch. Sądzili, że będą rządzić w PIS-ie, a gdy zaczęło wychodzić na jaw co knują, szukali sprzymierzeńców po drugiej stronie, w tym palikota, który ma duże wzgledy w PO.
Jagna. |
|
Kiedy polityk kłamie |
|
|
14 lat temu |
onet |
Onet też cenzuruje. Gdy kiedyś chciałam wpisać coś pozytywnego o PIS-ie czy J.Kaczyńskim, ale tak w konstruktywnej polemice, okazało się to wręcz niemożliwe. Nie wpuszczają i już. Natomiast gdy zgłosiłam protest przeciwko konkretnemu komentarzowi - usunęli go. Wiem, że zrobili to bo muszą. Muszą usunać komentarze obraźliwe, innaczej odpowiadają karnie za współudział w w przypadku procesu o naruszenie dóbr osobistych.
Gdyby wielu internautów zgłaszało protesty, trudniej byłoby im puszczać te bzdury. Ale to katorżnicza praca. |
|
Jak manipuluje ONET |
|
|
14 lat temu |
Yuhma |
Kwiaty zwiędną, w gruncie rzeczy są nieistotne. Ważna jest chwalebna pamięć narodu, a tam Pan Prezydent zawsze jest otoczony czcią. Jak Czarnecki, Sobieski, Piłsudski i wielu, wielu innych. |
|
Grób prezydenta Kaczyńskiego |
|
|
14 lat temu |
@Kokos 26 |
Nie 15 gniewnych, a 15 nadąsanych.
Oby dostali kataru od tego przeciągu dobrych życzeń. |
|
Piętnastu gniewnych ludzi |
|
|
14 lat temu |
@ |
Wszystko prawda, wystarczyło by odrobię zainteresowania sprawami ludzi, wyjście do istniejących różnych struktur (na spotkanie przy imprezach przyparafialnych festynach czy też spotkaniach różnych grup) aby teren był PIS-u. Ogólnie ludzie jeśli głosują to wyłącznie ideowo, sama kierowałam się tylko logo partii, bo ludzi nie znałam. |
|
Brawo panie mecenasie – czyli ruszyć się z Nowogrodzkiej. |
|
|
14 lat temu |
@autor |
Po Pana notce aż zajrzę na salon i sprawdzę jak się czuję. |
0 |
Najpierw schizofrenia, potem paranoja |
|
|
14 lat temu |
tzw. dziennikarze |
Lisicki żyje z zamkniętymi oczami i z zatkanymi uszami. Tak mu wygodniej. Nie zadaje dociekliwych pytań, nie poszukuje prawdy. Jest mu zbędna.
Można. Ale za jaką cenę...
Honor, etyka dziennikarska, misja wobec społeczeństwa (nawet narodu) - dla Pawła Lisickiego widać śmieszne, puste dźwięki.
|
|
Tak, panie Lisicki, to wypadek |
|