|
15 lat temu |
Re: Palikot pozywa Łażącego Łazarza |
Twój wczorajszy wpis początkowo mnie wzburzył, ale po kilku minutach naszły mnie wątpliwości. Czy to całe zamieszanie nie jest prowokacją rodem z KGB. Dalszy rozwój wypadków wprawił mnie w zdumienie. Najpierw Kataryna publikuje Twój wpis, a następnie usuwa wyjaśniając w Salonie24, że zrobiła to "z ostrożności procesowej...". Następnie Palikot tamże na swoim profilu napisał m. in.: "Nie korzystam z pomocy doradców PR & negocjatorów, a o wizerunek w mediach, w tym, w internecie, dbam sam". Ktoś na jednym z forum zauważył, że wpis posła pojawił się o 21.43, gdy on sam siedział w TVN24 z Kaliszem i oskarżał Lecha Kaczyńskiego o Smoleńsk! Na koniec znika Twoja notka z S24. Ktoś nieźle zamieszał w kotle. Z kolei na różnych forach odnalazłem Twoje komentarze, w których podajesz kolejne szczegóły sprawy: wszystkie listy otrzymałeś 3 sierpnia, do nich dołączone było pismo przewodnie z nazwą kancelarii adwokackiej, pisma w postaci skanów otrzymałeś na prywatną skrzynkę pocztową. W tym miejscu muszę zadać pytanie: Dlaczego nie umieściłeś skanów w internecie, skoro podałeś ich treść? Przed chwilą przeczytałem Twój wpis na S24, że sprawa jest dziwna i dodałeś: "Albo polityk kłamie, albo doszło do niesłychanego fałszerstwa". Czy redaktor Janke usłyszał odpowiedź w stylu: "nie potwierdzamy, ale i nie zaprzeczamy". Czy masz jakieś podejrzenia odnośnie potencjalnego sprawcy i jego motywów? Może masz jakieś przemyślenia - napisz. W następnym poście przedstawię kilka swoich scenariuszy.
Pozdrawiam |
|
Palikot pozywa Łażącego Łazarza |
|