Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Aurelia
13 lat temu Sursum corda. Pamiętam apel szkolny i czuwanie uczniów przy portrecie zmarłego towarzysza Bieruta. Niektóre dzieci naprawdę płakały. Pamiętam wykłady z ekonomi politycznej socjalizmu. Pamiętam, że trzeba było uważać co się przy kim mówi. Pamiętam, że moja mama pokazywała mi na cmentarzu miejsce, gdzie pod płotem chowano więźniów z więzienia we Wronkach. Nie było tam żadnego śladu pochówków. Pamiętam rewizję w domu i spacery pod aresztem śledczym z nadzieją, że może zobaczymy tatę. A mimo to gdy przyszedł właściwy czas stanęło nas 10 milionów gotowych do strajku, mimo powtarzanych z przerażeniem słów - wejdą, nie wejdą, wejdą, nie wejdą. Część pokolenia młodych ludzi jest bezpowrotnie stracona. Po wojnie też część pokolenia zachorowała na komunizm i była taka bardzo salonowo-postępowa. Ważne byśmy wyciągnęli wnioski na przyszłość. Pierwsze to przejąć media! Drugie to obnażyć i wyśmiać bezmyślność salonowych papug. Trzecie to uczyć myśleć. Nawet gdyby mieli nas samych krytykować. Tylko nauczeni krytycznego stosunku do rzeczywistości są w stanie poszukiwać samodzielnie prawdy. -2 Tego smrodu nie da się zapomnieć
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Aurelia
13 lat temu Jestem zbudowana i trochę zazdrosna. Mieszkańcy Barczewa potrafili wybrać radnych, których możemy im zazdrościć. Gdyby w moim mieście większość radnych miała w nosie sklerotycznych facetów zamienionych w salonowe kukły, chodziłabym dumna jak paw. Nosiłabym koszulkę z napisem "Mieszkam w mieście mądrych ludzi" huuuuuu! To by była radocha! Podziwiam mieszkańców Barczewa za to, że potrafią wybierać. Wiedzą do czego służy demokracja. Barczewskie weto dla polityków z partii swińskich ryjów
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Aurelia
13 lat temu Jestem zbudowana i trochę zazdrosna. Mieszkańcy Barczewa potrafili wybrać radnych, którzy możemy im zazdrościć. Gdyby w moim mieście większość radnych miała w nosie sklerotycznych facetów zamienionych w salonowe kukły, chodziłabym dumna jak paw. Nosiłabym koszulkę z napisem "Mieszkam w mieście mądrych ludzi" huuuuuu! To by była radocha! Podziwiam mieszkańców Barczewa za to, że potrafią wybierać. Wiedzą do czego służy demokracja. Barczewskie weto dla polityków z partii swińskich ryjów
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Aurelia
13 lat temu poseł Gruszka Miałam przyjemność znać pana posła Gruszkę. Był to serdeczny, życzliwy ludziom człowiek. Nie salonowiec, wywodził się ze wsi i nosił w sobie najlepsze cechy polskiego chłopa. Był prawy, dociekliwy i uparty. Przy okazji dodam, że prof. Antoni Kępiński, nieżyjący już niestety, psychiatra z Krakowa w jednej ze swoich książek, zdaje się, że w "Psychopatologiach" dał znakomity opis polskiego społeczeństwa. Lud i ci, którzy się z niego wywodzą są pracowici, spokojni i cierpliwi i trzeba bardzo wejść im za skórę by dostali szału. Wtedy może się dziać jak za czasów Szeli. Natomiast elity mamy histeryczne, wiecznie rozprawiające i zupełnie nie zdolne do prawdziwego wysiłku. Profesor wysnuł wniosek, że widocznie obie warstwy tak się uzupełniają. Jedni gadają, a drudzy pracują. Byłam w Warszawie na wiecu Jarosława Kaczyńskiego pod Teatrem Wielkim. Dopadła mnie tam jakaś warszawianka, gdy zorientowała się, że jestem z Wielkopolski. Prosiła by pozdrowić wspaniały Poznań.- Wy tam potraficie działać, pogoniliście Wyborczą, a u nas to się spotkają, pogadają, pogadają i na tym koniec - powiedziała. Sprostowałam, że to zasługa nie poznaniaków ale kibiców Lecha. Niedługo potem stanęły obok mnie grupki warszawiaków z opaskami na ramieniu, chyba z Solidarności Walczącej. Myślę, że nie ważne gdzie, ważne by się jednoczyć, wstępować do tworzących się organizacji i działać. WSPÓLNOTA MOŻE WIĘCEJ DLA SWOJEGO BLIŻSZEGO OTOCZENIA I DLA POLSKI. Komusze służby specjalne dlatego nas tak nadal rozrabiają, że są wspólnotą, bo zakładają oficjalnie organizacje typu SOWA. A my? Czy pamięta ktoś jeszcze posła Gruszkę?
Obrazek użytkownika Gadający Grzyb

Strony