Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika BabaJaga
6 miesięcy temu Wystarczy "pożyteczny idiota", który dla kasy, stanowiska, splendoru, lub szantażowany za kryminalne czy obyczajowe występki będzie wykonywał rozkazy. Główni dowodzący siedzą z tyłu, nie rzucając się w oczy. Błędem jest zakładanie, że sterują tym wszystkim idioci. Idioci są na świecznikach, a za nimi stoją wyrachowani, cyniczni, bez jakichkolwiek skrupułów ludzie i to bynajmniej nie idioci. Stoją tam od lat, od czasu do czasu zmieniając "pożytecznego idiotę". Wachowski, Janicki, Siemoniak, kierowcy rządzą
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika BabaJaga
9 miesięcy temu Albo jedno, albo nic... Niestety Polacy starając się o bezpieczeństwo zapomnieli o jednym - jeżeli szuka się bezpieczeństwa kosztem wolności, nie dostanie się ani bezpieczeństwa, ani wolności... Czas tylko to potwierdził...,niestety. 1 Co już się stało i co się jeszcze stanie
Obrazek użytkownika Polaris
Obrazek użytkownika BabaJaga
10 lat temu Z jednym faktycznie się zgadzamy... brak nam Przywódcy przez duże P. A fakty są takie, że mamy mnóstwo afer robionych przez stosunkowo małą (proporcjonalnie do liczby społeczeństwa) ilość osób. Możemy się bawić w tysiące procesów - tyle ile spraw, albo w mniejszą liczbę procesów związanych z osobami (i stojącymi za nimi rozlicznymi aferami). Wystarczyłoby zamknąć w całym kraju ok. 10 tys. osób, co stanowi zaledwie 0,03% ogółu społeczeństwa, żeby pozbyć się największych szkodników i spacyfikować resztę. Fakty też są takie, że w kraju, w którym ok. 80% osób deklaruje katolicyzm, większa ich część wybiera partię, która forsuje prawo absolutnie sprzeczne z ich wiarą (aborcja, propaganda LGTB, gender). Fakty są takie, że głosują nie ćwoki bez rozumu, ale, przynajmniej teoretycznie, ludzie wykształceni i inteligentni. Fakty są takie, że ci inteligentni ludzie mają dostęp do tych samych informacji co my, a mimo to idą i głosują na złodziei, oszustów, karierowiczów bez jakichkolwiek zasad. Na ludzi, którzy mają ich w głębokim poważaniu. Fakty są takie, że nasze społeczeństwo powtarza jak mantrę łgarstwa z mediów. I na nic się zda zwalanie wszystkiego na serwery i inne przeciwności, ponieważ gro z tych osób idzie i całkowicie dobrowolnie wybiera takich, a nie innych polityków. Każdy może poczytać niezależne  portale. Każdy może choć czasem wydać 4 zł na gazetę zamiast na piwo. Każdy może poświęcić od czasu do czasu godzinę na poczytanie o kandydatach, zamiast oglądać durne seriale. Mamy oczywiście ludzi, którzy nie oglądając się na interesy, poświęcają naprawdę wiele niosąc "kaganek oświaty". Tyle tylko, że jest ich wciąż za mało. Mamy PIS, który ponoć ma całkiem niezły program, tylko że pies z kulawą nogą o tym programie nie słyszał.  Jedną z ważniejszych rzeczy, której każdy powinen się nauczyć jest branie odpowiedzialności za swoje czyny. W skali mikro - pojedynczy człowiek, w skali makro - jako społeczeństwo. Pan Bóg dał człowiekowi rozum i wolną  wolę. Każdemu człowiekowi. I dopóki nie weźmiemy na siebie odpowiedzialności, to nie będziemy też mieć  prawdziwej wolności.    Pozdrawiam.   5 Komu należy podziękować za rozgrabioną i zniszczoną Polskę.
Obrazek użytkownika poeta
Obrazek użytkownika BabaJaga
10 lat temu A ja się zgadzam z Jurandem i to w 100%. Cały problem polega na tym, że zawsze znajdziemy wymówkę - to Zachód, to Wschód, to władze, to serwery itd. na okrągło od dziesiątek lat. Do jasnej cholery, weźmy klepnijmy się wreszcie sami w pierś. Przecież ktoś tę władzę u nas wybrał. Niestety. Nawet jeżeli wybory zostały sfałszowane, nawet jeżeli ludziom sprano mózgi - to czyja to wina Kosmitów? Ilu mamy agentów i ludzi świadomie działających na niekorzyść Polski (mówię o Polakach w Polsce)? 1%? Nie sądzę, żeby więcej. Ile mamy osób, którzy zupełnie świadomie idą do wyborów i chcą działać dla dobra Polski? 10%? Nawet gdyby te proporcje były inne, to i tak tych "dobrych" jest znacznie więcej niż tych "złych". No i co? No i wielkie G. Własnie dlatego, że zamiast szukać jak rozwiązać problem, że rządzi nami garstka  sprzedawczyków, wyznaczyć cele, opracować plan, zabezpieczyć tyły i środki finansowe, stworzyć zespoły zadaniowe, dobrać zepoły robocze - co robimy? Siedzimy, gadamy, narzekamy, jak to nam wszyscy wkoło "ziaziu" robią. Jacy to my jesteśmy biedni, bo nas wszędzie kantują. No to rozczulajmy się jeszcze dłużej nad sobą, aż nas znów rozbiorą. Kłóćmy się zamiast działać. Rywalizujmy zamiast współpracować.  Oprócz serca do walki i wywijania szabelką, trzeba wykonać kawał ciężkiej pracy nad rozwiązaniami i wdrożeniami najlepszych dla nas dróg i koncepcji. Możemy szukać wymówek lub rozwiązań problemów. Tu nie ma kompromisów. Albo rozwiązania, albo wymówki.    Pozdrawiam.   4 Komu należy podziękować za rozgrabioną i zniszczoną Polskę.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika BabaJaga
11 lat temu Problem w tym, że część tych firm, to polskie firmy. Ale trudno - biznes, to biznes. Albo ściągają znaczek koszerności i płacimy mniej (pal licho! tyle samo, ale do polskiej kieszeni), albo ja przestaję używać ich produktów i będę aktywnie zachęcała innych, żeby też z nich nie korzystali. Skoro udało mi się rzucić palenie, żeby nie płacić na PZPR, to z koszernymi tym bardziej się uda :) Czy ty też płacisz podatek koszerny?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika BabaJaga
11 lat temu To sprawdzić - jak ktos ma możliwość, jeżeli to prawda, to zawiadomić skarbówkę. TUSKO-afera!!!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika BabaJaga
11 lat temu Ma Pan wszystko w pierwszym linku, ostatniej odpowiedzi http://niezalezna.pl/24072-generalowie-znow-w-akcji Ale skoro to problem, żeby kliknąć linka, gdzie syntetycznie już ktoś to opracował, to wklejam: ___________________________________________________________ Generałowie znów w akcji Tagi: WSI, Opinie, Media, Polska Dodano: 24.02.2012 [13:58] „Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia, kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one przez nas operacyjnie opanowane. Musimy zapewnić operacyjne możliwości oddziaływania na te organizacje, kreowania ich działalności i kierowania ich polityką” – Czesław Kiszczak na posiedzeniu kierownictwa MSW, luty 1989 r. Pod koniec ub.r. portal NowyEkran.pl zapowiedział uruchomienie w połowie lutego tygodnika „Nowy Ekran". A w czasie ostatnich wyborów próbował wystawić własną listę kandydatów i zinfiltrować kluby „Gazety Polskiej", by opierając się na nich, powołać nową partię, która osłabiłaby PiS. Akcja ta jednak się nie powiodła. Ryszard Opara, właściciel portalu, i Tomasz Parol, znany jako bloger „Łażący Łazarz", co chwila wzywają do budowy „drugiej prawdziwej opozycji", bronią oficerów Wojskowych Służb Informacyjnych i atakują Antoniego Macierewicza. Kombinacja operacyjna NE Opara zawodził w czerwcu 2011 r.: „Uważam likwidację służb specjalnych w Polsce (...) za błąd historyczny nie do naprawienia". Według Opary likwidacja WSI wynikała z dążenia do przejęcia polskiej gospodarki przez „obce siły". Miało to pomóc jego zdaniem w „stworzeniu przyjaznej, współpracującej siły politycznej (…) przy pomocy rzecz jasna własnych współpracujących agentów. Polskie »spec-służby« były i nadal są niepewne, należało je zlikwidować – poprzez zdalnie sterowanych »pożytecznych idiotów«, stosujących rozmaite populistyczne hasła, np. o dekomunizacji, lustracji. Takie są/były realia polityczne". Czerwona bezpieka jako zapora przeciwko obcej, najpewniej niemieckiej, penetracji gospodarczej i Antoni Macierewicz jako narzędzie niemieckiej ekspansji – oto nowe wcielenie walki dobra ze złem. Ubolewanie nad losem czerwonych generałów jest stałym elementem manifestów politycznych Opary: „Wojsko i kadra oficerska zostały bardzo skutecznie w ostatnich 20 latach zniszczone i rozbite lub emerytowane. Służby specjalne i wywiad, kiedyś zaliczane do najlepszych na świecie, zamiast funkcjonować we właściwie rozumianym interesie państwa – zostały podporządkowane interesom partyjnym albo wręcz powiązaniom polityczno-biznesowym". (15 lutego 2012 r.). Jeśli Opara miał na myśli służby i państwo sowieckie, to wszystko się zgadza. Tomasz Parol zasłynął jako autor tekstów „Gruppenführer KAT" i „Głowa zdrajcy", które demaskowały rolę Tomasza Arabskiego, szefa Kancelarii Premiera Tuska, i jego ludzi w operacji smoleńskiej. Tak uwiarygodniony mógł już zostać redaktorem naczelnym „Nowego Ekranu" i potępiać lustrację oraz rozwiązanie WSI: „Całkowita likwidacja ich pod pretekstem lustracji i dekomunizacji może być radością dla wrogów, poza tym powoduje zagrożenie, że nowi będą nie tylko laikami, ale i laikami podstawionymi (bo niby kto miałby to sprawdzić?)". (czerwiec 2011 r.) Inicjatywa Opary miała w założeniu – jak sądzę – wyssać z prawicowych portali najlepszych blogerów i stworzyć z nich nową siłę medialną, skupiającą opozycję, która byłaby zdalnie sterowana przez środowisko byłych oficerów czerwonych służb wojskowych. Gdyby akcja się powiodła, bezpieka wojskowa, która przeszła endekoidalny recykling, miałaby własną siłę polityczną zdolną do obrony jej interesów przy podziale tortu z innymi klanami służb, a jednocześnie skanalizowano by opozycję przeciwko oligarchicznemu ustrojowi III RP, uniemożliwiając wejście PiS w próżnię powstającą w wyniku zużycia się, walk wewnętrznych i wymiany kierownictwa w PO. Korzenie „Nowy Ekran" wystartował 31 stycznia 2011 r. wywiadem z komendantem stowarzyszenia Pro Milito gen. Tadeuszem Wileckim, którego córka Beata jest radcą prawnym Ryszarda Opary. Absolwent Akademii Sztabu Generalnego ZSRS (1980–1982) i były szef Sztabu Generalnego WP (1992–1997) lansowany był nieprzypadkowo. We wrześniu 1994 r. Wilecki i gen. Konstanty Malejczyk, ówczesny szef WSI (1994–1996) i były naczelnik oddziału „Y" Zarządu II Sztabu Generalnego, zaangażowanego w tzw. operację FOZZ, zorganizowali tzw. obiad drawski, który miał przekonać Lecha Wałęsę do podporządkowania WSI Sztabowi Generalnemu. Skoro Malejczyk chciał pracować pod kierownictwem Wileckiego, obaj generałowie musieli utrzymywać bliskie kontakty. W roku 2000 Wilecki startował w wyborach prezydenckich jako kandydat Stronnictwa Narodowego, którego ówczesny prezes Bogusław Kowalski (według akt zgromadzonych w IPN zarejestrowany jako TW „Mieczysław" w 1987 r.), był szefem jego sztabu wyborczego. Zastępcą Kowalskiego został wiceadmirał Marek Toczek, dowódca Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych w Warszawie (1992–1995). W 2004 r. w eurowyborach Toczek był pełnomocnikiem Ogólnopolskiego Komitetu Obywatelskiego OKO, który w następnym roku podjął współpracę ze Stanem Tymińskim. We wrześniu 2007 r. Wilecki założył m.in. razem z Toczkiem, gen. Markiem Dukaczewskim, absolwentem kursów GRU i byłym szefem WSI (2001–2005), oraz płk. Janem Oczkowskim, wywodzącym się z oddziału „Y" byłym szefem Biura Bezpieczeństwa Wewnętrznego WSI, organizację byłych czerwonych wojskowych Pro Milito. W styczniu 2010 r. rozpoczęło działalność stowarzyszenie byłych oficerów WSI SOWA, założone także przez gen. Dukaczewskiego (przewodniczący) i płk. Oczkowskiego (wice). Pro Milito prowadziło własny portal, na którym głównymi autorami byli: Michał Podobin, główny „ideolog" grupy, Marek Toczek, Ryszard Opara, Paweł Pietkun i Grażyna Niegowska. Wszyscy są dziś blogerami Nowego Ekranu, którego redakcja mieści się w tym samym budynku co Pro Milito, ale piętro niżej. Nowa rzeczywistość? Ryszard Opara po ukończeniu studiów na Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi (1974 r.) pracował jako lekarz wojskowy, następnie wyjechał przez Wiedeń do Australii (1979–1993), gdzie dorobił się majątku. Od 1993 r. działał w biznesie w Polsce. W 2001 r. nabył akcje stanowiące 46,86 proc. kapitału zakładowego Energomontażu Północ i został przewodniczącym jego rady nadzorczej. Członkiem tej rady został gen. Gromosław Czempiński. Później Opara twierdził, że zna Czempińskiego jedynie z gry w tenisa. W tym samym czasie kupił akcje Elektrimu, a po konflikcie z innymi udziałowcami w 2002 r. i zatrzymaniu z powodu niespłaconych zobowiązań finansowych (do dziś w tej sprawie trwa proces) znowu wyjechał do Australii. W 2010 r. Opara powrócił, gdyż – jak stwierdził po Smoleńsku – „postanowił zmienić rzeczywistość". Od tamtej pory oskarża „wszystkie ekipy rządowe bez wyróżnienia" o wyprzedaż Polski. Jego działania są kolejną, po podejmowanych przez Tymińskiego i Leppera, próbą stworzenia populistycznej siły kanalizującej społeczne niezadowolenie. Autor: Jerzy Targalski Źródło: Gazeta Polska Codziennie ___________________________________________________________ A wcześniej też napisałam, że za p. Oparą stało WSI. I nie uskuteczniałam publicystyki na NE, aczkolwiek trochę dobrych wpisów tam znalazłam. Nie za bardzo rozumiem, po co Pan pisze te komentarze. Dostaje Pan konkretne odpowiedzi lub linki wyjaśniające wszystko, ale chyba ich Pan nie czyta, jak sądzę. Rozgrywają nas jak dzieci...
Obrazek użytkownika contessa
Obrazek użytkownika BabaJaga
11 lat temu Wie Pan co, tak naprawdę nie ma znaczenia, kto to jest p.Opara, tylko kto za nim stoi i jakie było zadanie NE. Poniżej link i myślę, że tyle wystarczy, bo reszta to już jest przysłowiowe "bicie piany", a na to mi szkoda czasu. Proszę też zerknąć na linka, którego podałam pod pierwszym wpisem, jeżeli woli Pan konkrety. http://niezalezna.pl/24072-generalowie-znow-w-akcji http://wirtualnapolonia.com/2011/12/08/parol-ryszarda-opary-czesc-2-kbw-goldberg/ http://wzzw.wordpress.com/2011/12/08/jaki-wyrok-dostanie-ryszard-opara-kiedy-sprawa/ Pozdrawiam. Rozgrywają nas jak dzieci...
Obrazek użytkownika antysalon
Obrazek użytkownika BabaJaga
11 lat temu Zwłaszcza, że BabaJaga trochę w życiu już "przerobiła" ;) mnóstwo pracy, czasem mnóstwo wartościowych rzeczy na NE, takich nieraz pomocnych dla ludzi, tylko co z tego, jak wszystko poooszło... Czego nie przewidzimy - trudno. Ale przez tyle lat (mówię ogólnie o nas, jako o nacji) popełniać wciąż te same błędy? Chyba możemy trochę lepiej nasze głowy spożytkować, niż tłuc nimi bezmyślnie w ten sam mur i dawać się nabierać na cukierki? Pozdrawiam. Rozgrywają nas jak dzieci...
Obrazek użytkownika hela61
Obrazek użytkownika BabaJaga
11 lat temu Niestety, trudno rozróżnić. Ale jeżeli z góry wiemy, że to desant, to nie wołajmy "ratujmy rozbitków". Nie zawsze oczywiście, ale jednak dość często historia danego człowiek + to co mówi + to co robi + kim jest, daje obraz tego czy ktoś działa w interesie Polski (nawet jeżeli różnimy się, nazwijmy to "technicznymi" poglądami na niektóre sprawy). Oby następnym razem energię ludzi udało się skierować i wykorzystać ze znacznie większym pożytkiem. Pozdrawiam. Rozgrywają nas jak dzieci...
Obrazek użytkownika AdamDee

Strony