Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika PP
10 lat temu Tygrysie Ten męski szczególik przy szczególikach damskich to małe piwo, również jeśli chodzi o efekty długoterminowe "zabiegu". O dziewczynkach rozanielonych po fakcie nie słyszałam (jak pewnie większość, swoją wiedzę w temacie damskiego obrzezania czerpałam głównie z książki "Kwiat pustyni", w którym mowa jest tylko o bólu, wstydzie i znowu bólu), ale przypuszczam, że masz rację, pewnie są i takie przypadki (może nawet całkiem sporo). Inna sprawa, że te dziewuszki nie wiedzą, że można inaczej, ani co je czeka później (a co nie czeka ;). Mimo wszystko ode mnie 10 - za przypomnienie, że zawsze jest druga strona medalu. Pzdr. Clito, mały braciszek ubeka
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika PP
11 lat temu GG Ale tu nie chodzi o zwykłe obiecanki jakiegoś tam polityka, tylko o wprowadzenie ludzi w błąd przez... może już premiera. Skoro premier mówi, że coś jest nielegalne ("wyłudzanie") ... :) Pzdr. Zrobieni w abonament
Obrazek użytkownika Ł-H
Obrazek użytkownika PP
11 lat temu TVP jak Pobieraczek? ;) Czytałam gdzieś już ten tekst powyżej - ktoś go niestety skrytykował, już nie pamiętam szczegółów, ale chodziło o to, że... jednak płacić trzeba. Bodajże dlatego, że w tym przypadku umów z jakichś względów nie trzeba było podpisywać. Jeśli ktoś się zna, mógłby się wypowiedzieć. :-) Pzdr. Zrobieni w abonament
Obrazek użytkownika Szary kot
Obrazek użytkownika PP
11 lat temu Znalazłam jeszcze takie kwiatki: Listopad 2007 r. "Wszystkie dotychczasowe starania, takie jak (...) instytucja abonamentu, mające prowadzić do ochrony mediów publicznych przed nadmiernym upolitycznieniem, okazały się wyłącznie instrumentami - mówię to z pełną odpowiedzialnością - wyłudzania pieniędzy od Polaków na rzecz budowania propagandowej machiny rządowej." Maj 2008 r. "Chciałbym powiedzieć, że nie spoczniemy dopóty, dopóki nie zmienimy tego wyjątkowo obłudnego systemu narzucania haraczu Polakom szczególnie niezamożnym po to, by nieliczna grupa ludzi mogła korzystać z tego materialnie w sposób nieuzasadniony, poza jakąkolwiek kontrolą, i żeby niektórzy najbardziej ambitni politycy wykorzystywali te media publiczne we własnym interesie." Donald Tusk A tu link do inteprelacji posła Abramowicza, na który właśnie się natknęłam (luty 2012): http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=623C936D Zwłaszcza ten pierwszy cytat jest interesujący: wyłudzanie jest niezgodne z prawem. Jeśli pan Tusk mówił, że abonament jest wyłudzany, oznajmiał tym samym, że pobierany jest niezgodnie z prawem. Ciekawa jestem tylko, czy pan Tusk był już wtedy premierem? Został nim w listopadzie 2007, z listopada też pochodzi ten cytat, ale nie wiem, z którego dnia... Jeśli pan Tusk był wówczas premierem, to jego słowa mogły zostać (i zostały) przez wiele osób odczytane jako wiążące. W takim wypadku warto byłoby sprawdzić możliwości wkroczenia na drogę sądową. Mam mgliste pojęcie o prawie, ale wiem, że istnieje coś takiego jak wada oświadczenia woli, dotycząca umów zawartych np. w wyniku bycia wprowadzonym w błąd. Tu mamy co prawda do czynienia z niewywiązaniem się z umowy, ale pewnie jakiś paragraf też by się na to znalazł... Pzdr. PS. Jeśli został premierem dopiero po wypowiedzeniu tych słów, dla ludzi nic się nie zmieniło - i tak zostali zrobieni na szaro. Jeśli jednak było to już po tym, jak został premierem, nie była to przypadkowa wypowiedź jakiegoś tam polityka, ale premiera kraju - i tak powinna zostać potraktowana przez sąd. Prawdziwy sąd. :) Zrobieni w abonament
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika PP
11 lat temu Zgadzam się, że rozmowa to rozmowa. Tyle, że nie wszyscy pracodawcy się co do tego zgadzają, stąd w niejednej takiej "rozmowie plus" zdarzyło mi się uczestniczyć. ;) Myślałam głównie o testowaniu kandydata poprzez zadawanie mu pytań, jak zachowałby się w określonej sytuacji. Jak dla mnie, to lepszy sprawdzian inteligencji i kreatywności (i nie tylko), niż najbardziej wymyślny test IQ (mam tu na myśli inteligencję praktyczną, nie abstrakcyjną - sprawdzenie tej drugiej wymaga bardziej wyrafinowanych narzędzi ;). Jednak biorąc pod uwagę, że stres podczas RK może wpływać negatywnie na wyniki, dobrze jest przeprowadzić przynajmniej część takich testów pisemnie. Chyba, że kluczowa jest szybkość reakcji w sytuacji stresowej, bo i tak bywa. ;) Lewandowski z grubym brzuchem
Obrazek użytkownika gość z drogi
Obrazek użytkownika PP
11 lat temu Kreatywna bardzo, asertywna mniej, uczciwa bardziej. ;) A co jest nie tak z "rozmową kwalifikacyjną"? Bywałam na 20-minutowych, ale zdarzyło mi się siedzieć i 2 godziny (w tym rozwiązywać testy, które traktowano jako część RK). Notabene, nawet z 20-minutowej rozmowy, odpowiednio pokierowanej, można całkiem sporo się dowiedzieć, np. o pomysłowości kandydata. Ty masz u mnie też jak najwyższe noty za kreatywność i asertywność. Co do uczciwości jestem tradycjonalistką - żeby ocenić choćby "na oko", muszę w to oko najpierw zajrzeć. ;-) Lewandowski z grubym brzuchem
Obrazek użytkownika gość z drogi
Obrazek użytkownika PP
11 lat temu MCh Jesteś pewien, że oblał tylko ze względu na to pytanie? Jeśli tak... no cóż, nie wspomnieliśmy jeszcze o "jakości" oceniających (i ewentualnych narzuconych im standardów). ;-) Lewandowski z grubym brzuchem
Obrazek użytkownika Dixi
Obrazek użytkownika PP
11 lat temu A kto mówi o ocenie "na oko"? Od tego jest rozmowa plus ewentualnie testy (ustne i pisemne), by czegoś się o kandydacie dowiedzieć. O ile uczciwego można udawać, o tyle np. pomysłowego już nie. Byłoby to nieistotne, gdybyśmy roztrząsali tutaj wyłącznie Twoją opinię. Ponieważ jednak zakwestionowałeś słuszność opinii Proxenii i mojej, podważyłam argument, który w tym celu przytoczyłeś. Nie za bardzo w związku z tym rozumiem, co można w tej rozmowie uznać za nieistotne: opinię P&PP? ;-) Lewandowski z grubym brzuchem
Obrazek użytkownika AdamDee
Obrazek użytkownika PP
11 lat temu Ciekawe dlaczego Twój skądinąd słuszny argument jest tak nieprzekonujący dla drżących przed "6-tą rano". ;-) Odpowiedź narzuca się sama - podobnie jak w przypadku wielu lekarzy, którzy potępili "atak" na biednego doktora G. Pzdr. III RP - jeszcze fasadowa demokracja czy już dyktatura?
Obrazek użytkownika Szary kot
Obrazek użytkownika PP
11 lat temu Nie zgadzam się. Kreatywność i asertywność kandydatów można w jakimś stopniu ocenić podczas rozmowy kwalifikacyjnej; z uczciwością jest trudniej. Inna sprawa, że gdybym to ja dawała ogłoszenie o pracę, prawdopodobnie mimo wszystko zamieściłabym odpowiednią notkę, ba! Nawet bym tę wymaganą uczciwość podkreśliła, żeby nie było złudzeń, że naprawdę mi o to chodzi. ;) Na marginesie, dołożyłabym do tego inteligencję, życzliwość i entuzjazm - i tyle, bo to wg mnie wystarczy, by wykonać dobrze każde zadanie (oczywiście poza tymi, które wymagają specjalistycznych umiejętności bądź wiedzy - a nie ma ich wcale aż tak dużo). Papiery, a nawet doświadczenie "ważą" mniej. Pzdr. Lewandowski z grubym brzuchem
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony