|
14 lat temu |
kiepska recepta |
jakkolwiek to co napisze może się wydac naiwne to nie ma innego sposobu walki ze zjawiskiem o którym piszesz jak wzmacnianie demokracji , społeczeństwa obywatelskiego ,demaskowanie publiczne każdego kłamstwa.
Potrzebny jest tez pewien pozytywny mit mobilizujacy spoleczeństwo taki jak mit amerykanskiej demokracji. Powielasz ten sam błąd który popełnili ludzie mojego pokolenia którym się wydawało że jak zbuduja wolna Polske to jej procedury i instytucje rozwiazą za nich wszystko. Jak z przestępczością , przy bierności społecznej nawet najsprawniejsza policja jest bezradna. Moment na dekomunizację przeminął, trzeba to było zrobić tak jak Niemcy zrobili denazyfikację (kilka lat obozu pracy, konfiskata majątku i zakaz wykonywania zawodu dla tych najaktywniejszych nazistow). Było , mineło.
Dwa działania są potrzebne- raz coś co można nazwać egzekucją praw - w 1980 zadnych praw nie było a jednak ludzie potrafili wymóc respektowanie. Dwa to powszechne gesty pogardy dezaprobaty i ostracyzmu. Dodam tu że jedna z róznic między moim rocznikiem a dzisiejszą młodzieża jest pewne zasadnicze niezrozumienie w tej własnie kwestii - ludzie nie zasługuja na szacunek poprzez obecną a tym bardziej była funkcję lecz sposob jaki ja pelnili.Ludzie tacy jak Leszek Miller czy Aleksander Kwasniewski nie zasługuja na tytułowanie ich per premier czy prezydent. Byli, nie są . Owszem czasem protokół dyplomatyczny czy oficjalna okolicznośc wymaga.Tylko po co to rozszerzać. Jest jakis program z udziałem i wszyscy panie premierze...Nie maja odwagi! A przeciez albo człowiek sobie zasłużył albo nie. I niech to poczuje.
Instytucjonalnie to Polska nie potrzebuje żadnej dodatkowej specinstytucji walczącej z agenturą .Potrzebuje silnej władzy prezydenckiej , samorzadowej, stanowiacej a nie doradczej mocy referendum i silnej presji społecznej na każdą instytucję publiczną. Powiedziałbym tez bo to ponoć katolicki kraj ze potrzebuje aktywnego a nie mistycznego chrzescijanstwa.
|
|
Problem agentury |
|
|
14 lat temu |
uściślenie |
ośmieszanie przez zestawienie. OK. Błąd w tym że trzeba przedstawić obie strony zestawienia w tym samym swietle. Z jednej strony NT. Więc i druga strona musi być w tym samym jaskrawym świetle prawdy. Bo inaczej zaciemniasz deprecjonujesz NT.
Konkretnie to scena zmiany przekonań wskutek perswazji dewianta Palikota bardziej by przypominała coś co znamy z historii a co poprzedzało "samokrytykę" /by po całkiem niesmieszne praktyki poprzedzajace szczere przyznanie do winy nie sięgac/ aniżeli wypedzanie demona.
Reszta tekstu ujdzie.
Wyszło smiesznie i niesmacznie.gdybys to zrobił lepiej bylo by śmiesznie i przerażająco. |
|
Historia Zchamienia |
|
|
14 lat temu |
zbyt surowo , kategorycznie i nietrafnie |
Myślę że nawet dla tych , którzy wolą rozważać świętość pisma od swiętości objawionego mistrza ta świętość nie ma postaci języka.
Podobieństwo formy , niepodobieństwo treści mieści się w granicach satyry i to właśnie w taki sposob że zestawia się treść niepoważną z poważną i to tej drugiej nic nie ujmuje o ile to się zręcznie robi. Tyle, że tu autorowi nie do konca wyszło.
Tekst jest niesmaczny w analogii sytuacyjnej , w opisie wypędzania ducha - to gloryfikacja dotyku Palikota - jeśli miałby on wywołać jakiś efekt to chyba tylko dotykiem gumowego penisa i przystawiając do ucha juz nie gumowy pistolet i raczej tak mozna było próbować opisać.
Czym innym jest fakt metafizyczny , głos z innego świata a czym innym jest czyjs omam że to widział lub słyszał.
Trzeba się trzymać konwencji ,jeśli się przestaje akcentować różnice treści efekt robi się niesmaczny ,jak napisałeś juz nie satyra ale deprecjonowanie świętości.
Jeśli umie się wyeksponowac kontrast i tło rzeczy poważne i świete się same bronią. |
|
Lekcja logiki |
|
|
14 lat temu |
forma budzi niesmak |
bardziej by mi się podobał pomysl wykpienia Palikota jako pseudoliberała niż jako łżeMesjasza. jednak trudno znaleźć powszechnie dobrze znany w oryginale pastiszowany tekst "ojca założyciela demokracji" .
Pozwole sobie podsunąć pomysł na mniej kontrowersyjny tekst - o szacownych starcach towarzyszących w roli yuppies swojemu idolowi Bronkowi w tournee.
|
|
Historia Zchamienia |
|
|
14 lat temu |
przestrzeń , uczucia,prywatność albo totalitarne panstwo |
Walka z krzyżem jest głupia. Ale podnoszenie argumentów dowodzących wartości religii, takiej czy innej wydaje mi się w tym kontekscie chybione. Ponieważ w ten sposób ginie sens sporu. Istotą jest totalitarna próba wdzierania sie władzy w sferę prywatną a także próba nadmiernej regulacji przestrzeni publicznej w tej jej częsci w której powinna byc po prostu miejscem do zapełnienia przez tych którzy mają na to ochotę.
Nie może tez być tak że władza poczuwa się do zapewnienia bezpieczeństwa emocjonalnego tak szeroko rozumianego jak obecnie w Europie zachodniej się przyjęło. Wystarczy zrozumiec skad ta opiekunczośc i delikatnośc się wzieła i czemu słuzy. Otóż słuzy wychowaniu rzeszy wrażliwców ktorych łaskawa władza będzie mogła łatwo (emocjonalnie) terroryzować . Ot chocby groźbą terroryzmu, epidemii czy kryzysem ekonomicznym. Śmieszni są ludzie których drażni krzyz a nie budzi ich niepokoju wdzierajaca się nad ranem policja, obowiazek zgłaszania miejsca pobytu, cenzury i rewizje,zjawiska, ktorych zakres niebezpiecznie się poszerza. Albo nie drażni nachalne głoszone publicznie kłamstwo . Ta sama szkoła w ktorej nie może wisieć cos niepoprawnego będzie przeciez bez skrupułow zamknieta tak jak i wszystko inne w promieniu kilku kilometrów jesli grupka notabli zechce się w pobliżu spotkać . Podobnie rzecz się ma ze społecznym , demokratycznym modelem wychowania sposobem decydowania o jego elementach, niewiele maja tu do powiedzenia rodzice i to tez jest przyklad naruszenia waznej dla demokracji równowagi.A jednak uważam że pomysł nauczania religii w szkole i krzyz w każdej klasie nie jest dobry chyba że wszystkim to odpowiada. Kaplica w każdej szkole czy przy szkole to byłoby chyba lepiej.
Potrzebny jest pewien kompromis , inny niz jest. Z jednej strony krzyż w szkole z drugiej biskupi nie zasiadajacy w parlamencie - a przeciez z naszej tradycji historycznej wynika całkiem inna mozliwość. Ale przede wszystkim to nie jest spór ktory może byc roztrzygany administracyjnie czy sądowo. Taki spór jest naturalny -o idee czy religię nie ma powodu aby go nadmiernie ograniczać i regulować. Równie idiotyczne są prawne proby ochrony tzw.uczuć religijnych jak i proby tworzenia coraz szerszej strefy z obowiazujacą neutralnościa swiatopogladową.
Na koniec powiem szczerze że miałbym odwage , o której piszesz. Aby powiedzieć ze krzyz mnie drazni.i dlaczego. To są zupełnie inne kwestie- mówić o tym co nam się nie podoba i dlaczego a domagac sie aby zniknęło. ktoś kogoś kiedys przekona. Inaczej się tego rozwiazać nie da. A iluzja że ktokolwiek zagwarantuje miejsce w którym podobnego sporu nie będzie albo w ogóle zostanie usuniety zmieciony w jakis kąt szalenie niebezpieczna. |
|
Krzyż |
|
|
14 lat temu |
a może jednak umyślny? |
W Polsce sa tez ludzie zdolni do wszystkiego i tacy którzy mieli motyw. Nie wiem dlaczego każdemu umyka że najlatwiej było wszystko przygotowac w Polsce. Wszystko bylo Ok dopoki samolot nie zaczął sie znizać. Duzo się mowi o mgle ale przeciez ona nijak sie ma do przebiegu ostatniej fazy lotu. Ten samolot wrócil z poprzedniego lotu i nie przechodził dokładnego przegladu , sytuacja była idealna żeby cos zrobic tak aby to był lot w jedna strone. Co do samego sledztwa to równiez akurat ten wariant jest najbardziej sabotowany - i co do treści polskiej czarnej skrzynki i co do innych polskich ustalen - zwróccie uwagę że nawet Rosjanie sie zniecierpliwili ze nic od naszych sledczych jeszcze nie dostali. |
|
Zamach „nieumyślny”? |
|
|
14 lat temu |
niekoniecznie Rosjanie |
16.12.1922 - w Zachęcie ginie prezydent, swiadkowie, sprawa oczywista - marszałek Rataj odmawia przejecia obowiazkow do momentu wystawienia oficjalnego aktu zgonu.
10.04.2010 - marszałek Komorowski nie może się juz doczekać, nawet nie czeka na identyfikację , nie czeka nawet aż ktokolwiek z Polakow obejrzy miejsce katastrofy, nie czeka nawet az Rosjanie oficjalnie ogłoszą że nikt nie przeżył.
Polski slad jest aż nazbyt wyrazny.
|
|
Nieujawnialność zamachu w Smoleńsku |
|
|
14 lat temu |
wersja kolizji jest właściwie już odrzucona |
i słusznie. bo za duza róznica w czasie nawet po poprawce o 15-20minut. zawsze jest jeszcze taka możliwośc jak w wypadku Gagrina ze był jakiś inny samolot , ktorego tam w ogóle byc nie powinno ale to już bardzo naciagane.
Jeśli mowa o IŁ-76 to dlaczego miał kłopoty z lądowaniem? Na ten temat jest cisza. Przeciez nie chodziło o widoczność - jakby nie widział ziemii to nie próbowałby kilka razy - więc o co chodziło?
Dlaczego od razu nie odpuscił? Jak ten rosyjski pilot tłumaczył swoje działanie - przeciez właściwie zrobił to samo co naszemu zarzucaja a nawet gorzej bo więcej niz raz. A nie słychać aby ktos go karał zawieszał, zarzucał złamanie regulaminu.
|
|
Dezinformacja zrobiła swoje |
|
|
14 lat temu |
kilka uwag |
wersja błędu wiezy czy szerzej błedów lotniska czy jego stanu technicznego jest brana pod uwage , tak samo jak wersja zamachu. Inna sprawa ze tylko prokuratorzy maja odwage o tym publicznie mowic. I tylko prokurator generalny sposród przedstawicieli władz w ogóle umie cos sensownie powiedziec o tym co mniej a co bardziej prawdopodobne i dlaczego. i że polskie panstwo potrzebowało aż 12 godzin aby owych prokuratorów do Smolenska dowieźć.
To mowi wszystko nie tylko o stanie państwa ale i o tym komu najmniej zalezy na wyjasnieniu.
Z przyczyn potwierdza się że najlatwiej i z najmniejszym ryzykiem wszystko mozna było zrobić w Polsce bo samolot nie przechodził powazniejszego przegladu , przyleciał i za dwa dni odleciał . Wszyscy podejrzewaja Rosje a przeciez Polska to kraj w ktorym mielismy przynajmniej dwa niewyjasnione mordy polityczne (Jaroszewicze i Papała) i co najmniej kilkanaście rozmaitych wypadkow i samobójstw , dziwnym trafem osób jakoś niewygodnych "układowi". Nie oszukujmy się. Pod względem balaganu i stosowania mordu jako narzedzia polityki Polsce bliżej do Rosji niz jakiegokolwiek innego kraju Europy.
|
|
Premier uspokaja |
|
|
14 lat temu |
surrealizm i bezczelnośc władz |
wypowiedż Radka Sikorskiego , w której dowodzi jak to państwo polskie okazało się silne i sprawne czego najlepszym dowodem sprawne przeprowadzenie trudnej logistycznie operacji identyfikacji i sprowadzenia zwłok.
wypowiedź dzisiaj Klicha w rozmowie z Olejnik jak to polscy prokuratorzy szybko do smolenska dotarli (w/g Klicha to szybko to jest wieczorem) .
I dzisiejsze gadatliwe premiera przekonywanie jak to on i jego najbliższe otoczenie kolejny egzamin zdali - wręcz idealni przedsiębiorcy pogrzebowi. Choc i w tej roli W W-wie HGW puściła smierdzącego bąka znajdując w państwowej celebrze kolejną okazję do wsparcia agencji p.Zubrzyckiego.
|
-1 |
Za jednym ZAMACHem |
|